Zaskakujące słowa. Deląg powiedział, co naprawdę sądzi o koledze
W wywiadzie przeprowadzonym przez "Wysokie Obcasy" Paweł Deląg odniósł się do konfliktu, który mogliśmy ostatnio śledzić w mediach. Początkowo była to wymiana zdań pomiędzy aktorem a prezenterem TVP, ale szybko w dyskusję zaangażowały się też inne osoby.
Konflikt, jak twierdzą niektórzy, na miarę polskich celebrytów rozpoczął się od słów Pawła Deląga, który wypowiedział się na temat telewizyjnej kariery kolegi z czasów "Młodych wilków". Jarosław Jakimowicz zareagował w charakterystyczny dla siebie sposób. Stwierdził, że jest osobą lojalną i tak ową lojalność okazał: "Widzę, że zostało ci coś z filmowego GIEROJA, którym nigdy nie byłeś i nie będziesz w życiu. Dlaczego? Bo jesteś oszustem. Oszukujesz bliskich, dalszych widzów i fanów […]. Od momentu zdjęć do filmu 'Przemytnicy' my wszyscy wiemy, że jesteś gejem. Sam się z tego nam zwierzałeś wielokrotnie".
Paweł Deląg odpowiedział Jakimowiczowi w stylu godnym mędrca: "Jestem Polakiem, jestem Żydem, Ukraińcem, jestem gejem, lesbijką, jestem Afroamerykaninem, jestem biały, jestem muzułmaninem, jestem katolikiem i prawosławnym, ewangelikiem, jestem buddystą, jestem ateistą. Jestem człowiekiem. Jestem tańczącym na wietrze Istnieniem - jak miliony, miliardy moich Braci".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy Jacka Kurskiego. Wylansował kilka nazwisk
W wywiadzie opublikowanym w "Wysokich Obcasach" Deląg rozwinął swoją myśl i przesłanie: - Są w społeczeństwie "bezkompromisowi wojownicy prawdy" – to często ludzie, którzy pewnie mają poczucie, że walczą w obronie wyższych wartości. Tyle że ta święta prawda jest idealną pożywką dla wszelkiego typu narcyzów i ludzi z kompleksami, którzy właśnie potrzebują wroga, aby znaleźć winnego ich życiowej porażki.
Paweł Deląg zwrócił uwagę, że obrzucanie błotem drugiego człowiek w najgorszy możliwy sposób, nie może zostać sprowadzone do, jak stwierdził były już prezes TVP, "niesnasek pomiędzy celebrytami". Aktor uważa, że atak medialny zawsze uderza najmocniej w rodzinę atakowanej osoby. Zaś droga prawa, aby oczyścić się z kłamstw, jest długa i zawiła, co potęguję poczucie bezkarności. - To smutne, ale żyjemy w świecie, w którym można wszystko zrobić, każdego obrazić, a my zaczynamy w pewnym momencie to przyjmować i akceptować – uważa Deląg.
Aktor dostrzega jednak w tej sytuacji pewną korzyść: - W jakimś sensie tacy ludzie są pożyteczni, bo choć z jednej strony atakują nasze elementarne poczucie spokoju i potrzeby, nasze rodziny, nasze dzieci, to z drugiej – obnażają brzydotę tej władzy i ideologii. To, co nieraz pada, jest brudne i obrzydliwe, ale jednak pożyteczne, bo nas budzi. Wyrywa ze stuporu, z lenistwa. Byłem bardzo zdziwiony tym, ile wiadomości otrzymałem po tej całej sytuacji, wiadomości, w których ludzie pisali: "Jesteśmy z tobą". Dostałem ogromne wsparcie, za co dziękuję. To znaczy, że jest nas wielu i podobnie czujemy.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.