Surogatka urodziła dziecko 68-letniej aktorki. Ojcem jest jej syn
Pod koniec marca zrobiło się głośno o Anie Obregon, hiszpańskiej aktorce. 68-latka pojawiła się na okładce tabloidu, który ujawnił, że surogatka z USA urodziła jej dziecko. Teraz Obregon wyjaśniła, że nie została mamą, a... babcią.
Surogatka urodziła dziecko 68-letniej aktorki. Ojcem jest jej syn
To, że Ana Obregon powitała na świecie dziecko urodzone przez surogatkę, wywołało w Hiszpanii skandal. Według obowiązującego tam prawa, wszystkie formy surogacji są zakazane. Nawet przypadki, w których kobieta rodzi dziecko, oddaje je i nie dostaje za to pieniędzy. I tu pojawia się 68-letnia gwiazda, której rodzina powiększyła się właśnie dzięki surogatce. Tyle że amerykańskiej, by obejść prawo.
Decyzję Obregon otwarcie krytykowali hiszpańscy politycy. Fenik Bolanos, minister do spraw demokracji otwarcie potępił decyzję aktorki, zarzucając jej, że jedynie zaspokaja swoje pragnienia. Napisał wprost, że ciała kobiet "nie powinny być w tym celu kupowane ani wynajmowane". Media na świecie pisały zaś, że Obregon została mamą, ale jest to jeszcze bardziej zawiła historia, niż wydawało się na początku.
Ana Obregon
29 marca Ana Obregon podzieliła się na Instagramie okładką magazynu "Hola!". Widnieje na niej razem z nowonarodzoną dziewczynką, a podpis głosi, że zdjęcie zrobiono przed szpitalem w Miami.
"Złapali nas! Światło pełne miłości pojawiło się w mojej ciemności. Już nigdy nie będę sama. Odżyłam!" - skomentowała krótko Obregon. Zdjęcie skomentowała m.in. Giorgina Rodriguez, partnerka Cristiano Ronaldo, pisząc: "Gratulacje. Twoja księżniczka ma szczęście, że ma taką mamę jak ty. Życzę wam miłości".
Ana Obregon
Obregon kolejny raz pojawiła się na okładce magazynu "Hola!". Tym razem jest to już zdjęcie z sesji fotograficznej do wywiadu z hiszpańską aktorką. Wyjaśnia w nim, że według prawa jest mamą małej Any Sandry Lequio Obregon, ale w rzeczywistości jest jej babcią i w takim przekonaniu będzie wychowywać dziewczynkę. Kobieta wyjaśniła, że to dziecko jej zmarłego syna - Alessandro Lequio.
Ana Obregon
- Jest córką Alessa i gdy dorośnie, powiem jej, że jej ojciec był bohaterem, by wiedziała, kim naprawdę jest i była dumna z niego - skomentowała 68-latka.
Syn Any chorował na raka. Wyjaśniła, że przed rozpoczęciem chemioterapii Aless zdecydował się na zamrożenie swojej spermy. Jego ostatnią wolą miało być przyjście na świat jego dziecka. Obregon powiedziała dziennikarzom magazynu, że starania o dziecko zaczęły się niedługo po tym, gdy jej syn zmarł, co stało się w maju 2020 r.
Ana Obregon
Obregon wyjaśnia, że próbki spermy były przechowywane w Stanach Zjednoczonych. Tam też szukano surogatki i dążono do zapłodnienia. Proces miał trwać trzy lata głównie ze względu na formalności. Legalnie mała Ana będzie córką aktorki, ale ma dorastać jako jej wnuczka.
68-latka wyznała, że sytuacja z dzieckiem "trzymała ją przy życiu", i że gdyby nie nadzieja, że dziewczyna przyjdzie na świat, "nie byłoby jej już tu". Obregon, dzieląc się nową okładką na Instagramie, napisała krótki list do zmarłego syna. "Obiecywałam, że ocalę cię od raka, ale zawiodłam cię. Obiecywałam, że sprowadzę twoją córkę na świat i oto jest w moich ramionach. Gdy ją przytulam, jest to niesamowite uczucie, bo to jakbym przytulała ciebie. Przysięgam, że będę się nią opiekować z nieskończoną miłością, którą w sobie mam i - o niebiosa - z twoją pomocą" - wyznała.