Sylwia Gliwa: To tajemnica stylu
[
]( http://www.efakt.pl )
Strój nas określa i wyraża. Dlatego od modnych ubrań wolę te, w których się dobrze czuję. Lubię, jak moje kreacje pasują do mojej osobowości.
Jestem rozpuszczona przez mamę krawcową. Od dzieciństwa szyła mi sukienki. Dlatego teraz najchętniej szyję ubrania na miarę. Wiem, że tylko wtedy idealnie leżą.
Wolę uszyć garnitur u krawca lub projektanta, niż kupić go w sieciówkach. Oczywiście nie zawsze mnie na to stać, więc czasem kupuję ubrania w zwykłych sklepach. Wtedy przede wszystkim zwracam uwagę na jakość materiałów. Uwielbiam naturalne, szlachetne tkaniny.
Lubię też łączyć ciuchy vintage z nowymi ubraniami. Cenię sobie niekonwencjonalne połączenia. W vintage shopach, szczególnie tych internetowych, udało mi się znaleźć wiele niepowtarzalnych rzeczy.
Gdy wybieram się na wielką galę i wiem, że będę musiała się przejść po czerwonym dywanie, szukam kreacji, w której będę się dobrze czuła. Gdy mam ochotę poczuć się seksownie, wybieram coś o odważniejszym kroju.
Lubię minimalizm, więc do sukienki nie dobieram zbyt wielu dodatków. Często rezygnuję z biżuterii. Na koniec kropla ulubionych perfum Lalique i tyle wystarczy.