alien

Według najnowszych danych Disney po raz dziewiąty tego lata może zająć pierwsze miejsce w box office, dzięki najnowszemu filmowi studia 20th Century Studios - "Alien: Romulus". Pewnie strzelają korki od szampana - miliony wpływają na konto.

Thriller science-fiction już 15 sierpnia wejdzie do kin. Fani z jednej strony nie mogą się doczekać kolejnego dzieła z uniwersum "Obcego", z drugiej są pewnie pełni obaw. Pierwsze reakcje na "Romulusa" są jednak bardzo entuzjastyczne i obiecują wiele! Zapowiada się wspaniała kontynuacja hitu z 1979 roku.

"Jest dobrze" – piszą internauci oglądając materiały promujące kolejny film wchodzący w skład uniwersum "Obcego". Widzom spodobał się nowy zwiastun "Alien: Romulus" (choć niewiele można się z niego dowiedzieć) i z niecierpliwością czekają na kinową premierę.

W ostatni weekend kwietnia to nie lider amerykańskiej listy kinowych przebojów okazał się zwycięzcą, lecz film, który zamyka pierwszą dziesiątkę box office’u. Dlaczego? Pośród tytułów z najwyższą frekwencją znalazł się bowiem obraz wyprodukowany przed 45 laty: "Obcy - 8. pasażer "Nostromo".

Kiedy ktoś niespodziewanie odnosi sukces, każdy chce uszczknąć kawałek tortu. W świecie filmu to norma. Najlepszym przykładem są klony "Obcego" Ridleya Scotta, które tuż po jego premierze zalały kina i rynek VHS.

Ridley Scott oświadczył, że "Alien 5" w reżyserii Neilla Blomkampa najprawdopodobniej nie powstanie. Dla fanów to cios, gdyż na "piątkę" czekali od dawna, zaś do roli reżysera trudno było wyobrazić sobie lepszą osobę niż twórcę słynnego "Dystryktu 9".