W marcu minęło 20 lat od polskiej premiery "Lepiej późno niż później". Z tej okazji znów obejrzałem komedię romantyczną o tym, jak podstarzały Jack Nicholson… to znaczy Harry zakochuje się w matce swojej dużo młodszej dziewczyny. Film Nancy Meyers gra na sentymentach widzów, a w scenariuszu nie brakuje głupotek, ale to nadal dobry comfort movie, któremu niełatwo się oprzeć.