"Nie martw się, kochanie" miał premierę na festiwalu w Wenecji. Towarzyszyła mu atmosfera skandalu. Sprawa dotyczyła nie tylko odważnych scen w filmie, ale także wydarzeń, które miały miejsce podczas jego realizacji. Skandale mu jednak nie zaszkodziły. A może wręcz przeciwnie. W listopadzie thriller stał się przebojem numer jeden w HBO Max.