Jeszcze kilka lat temu filmy, które zostały nagrodzone Oscarami, dostawały drugie życie w kinach i potrafiły podwoić swoje wpływy ze sprzedaży biletów. Teraz to zjawisko przeniosło się na platformy streamingowe, czego przykładem są dwie produkcje Netfliksa – "Na Zachodzie bez zmian" oraz "RRR".
Na tym właśnie opiera się potęga Netfliksa. Amerykańska platforma streamingowa angażuje się w produkcję filmów i seriali w wielu krajach na świecie, które stają się przebojami nie tylko na lokalnych rynkach. Najpopularniejszym serialem w historii Netfliksa jest przecież koreański "Squid Game", zaś pośród fabularnych filmów fenomenem stał się niemiecki dramat wojenny "Na Zachodzie bez zmian".
Nominacje do Oscarów zostaną ogłoszone 23 stycznia 2023 roku. Wiele się może jeszcze wydarzyć, ale na tę chwilę zdecydowanym faworytem bookmacherów do nagrody jest produkcja Netfliksa "Na Zachodzie bez zmian". Ogromna popularność na platformie zwiększa jej szanse na zdobycie najbardziej prestiżowego filmowego wyróżnienia.
W internecie pojawił się właśnie nowy, finałowy zwiastun filmu "Na Zachodzie bez zmian". Do premiery wojennego dramatu Netfliksa pozostało już tylko kilka dni. Niemiecka produkcja zbiera znakomite recenzje i jest stawiana przez krytyków na równi z wcześniejszymi ekranizacjami powieści Ericha Marii Remarque'a.
"Na zachodzie bez zmian" Netfliksa jest trzecią ekranizacją słynnej antywojennej powieści Ericha Marii Remarque'a. Dwie pierwsze są uznawane za arcydzieła światowej kinematografii. Wiele wskazuje na to, że trzecia również okaże się świetnym filmem. "Na zachodzie bez zmian" jest w tym roku niemieckim kandydatem do Oscara.
Kiedy Niemcy weszli do okopów wroga, ujrzeli tak nieludzie cierpienie, że rzucili się konającym na pomoc. Wokół masakry, do jakiej doszło w samym sercu dzisiejszej Polski, latami panowała zmowa milczenia.