Tego można się było spodziewać. Nowa południowokoreańska produkcja Netfliksa stała się przebojem. Lider na rynku platform streamingowych w kwartalnym sprawozdaniu poinformował, że aż 60 proc. jego użytkowników zapoznało się w ubiegłym roku z koreańskimi produkcjami. Najnowsza z nich nosi tytuł "Jung_E".
W tym tygodniu w kulturowej przestrzeni pojawiły się dwa filmy akcji realizowane z myślą o dorosłych widzach: w kinach hollywoodzki "Bullet Train", zaś na platformie streamingowej Netfliksa południowokoreański "Carter". Oba tytuły stały się przebojami.
W swoim najnowszym filmie "Baby broker" reżyser Hirokazu Koreeda poruszył temat handlu niechcianymi noworodkami. Twórca "Złodziejaszków" zmarnował jednak potencjał swojej historii przez nietrafione pomysły scenariuszowe.
Od lat tworzy filmy o imigrantach z Korei Północnej, którzy próbują odnaleźć się w Korei Południowej. - Próbują wierzyć w iluzję, że Korea Południowa to idealne miejsce do życia - mówi Jero Yum w rozmowie z WP.
"Parasite" został uznany za najbardziej szalonego zdobywcę Złotej Palmy od czasu "Pulp Fiction" Quentina Tarantino. Pozornie prosta i nieco absurdalna historia pokazuje bolesną prawdę o życiu i Koreańczykach. Film na szansę zawojować światowe kina.