Netflix zaktualizował niedawno listę największych przebojów w swojej historii. Okres pomiarowy rozszerzył z miesiąca do trzech miesięcy, a do wyników oglądalności liczonych w godzinach dodał liczbę widzów. Eksperci zwracają uwagę na niski poziom filmowych hitów platformy streamingowej.
W tym tygodniu w kulturowej przestrzeni pojawiły się dwa filmy akcji realizowane z myślą o dorosłych widzach: w kinach hollywoodzki "Bullet Train", zaś na platformie streamingowej Netfliksa południowokoreański "Carter". Oba tytuły stały się przebojami.
Nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych (SAG Awards) zostały rozdane. W tym roku członkowie stowarzyszenia podjęli dość zaskakujące decyzje. Większość faworytów nie została bowiem wyróżniona statuetką.
Teraz niemal wszyscy chcą oglądać koreańskie produkcje. To oczywiście zasługa ogromnej popularności "Squid Game", a wcześniej oscarowej produkcji "Parasite". W minionym tygodniu na Netfliksie pojawił się pełen brutalności serial "All of Us Are Dead". Od razu stał się przebojem na całym świecie.
Platforma streamingowa Netflix, zgodnie z obietnicą, zmieniła metodę raportowania oglądalności filmów i seriali. W końcu w miejsce niewiele mówiących danych pojawiły się miarodajne informacje. Od tego tygodnia podawana będzie łączna liczba godzin, którą widzowie przeznaczają na oglądanie tytułu w określonym czasie.
Twórca "Squid Game" Hwang Dong-hyuk poinformował, że Gi-hun, ulubiona postać przebojowego serialu, na pewno powróci w drugim sezonie. "Jeszcze nie wiem jak to się stanie, ale obiecuję, że Gi-Hun zrobi coś dobrego dla świata" – stwierdził filmowiec.
Pierwszy odcinek serialu "Dr Mózg: W otchłani świadomości" miał premierę 3 listopada na Apple TV+. Zainteresowanie nim jest bardzo duże. Teraz niemal wszyscy chcą oglądać koreańskie produkcje. To oczywiście zasługa ogromnej popularności "Squid Game", a wcześniej oscarowej produkcji "Parasite".