„Gdyby nie Hitler, Agnieszka Holland nie miałaby recenzji w Variety” – zażartował kolega. I choć jest to stwierdzenie nieco na wyrost - słynny magazyn opiniował przecież „Całkowite zaćmienie”, „Plac Waszyngtona” czy „Kopię mistrza” - to jest w nim też ziarnko gorzkiej prawdy.