''Thor: Mroczny świat'': Natalie Portman w prześwitach
23.10.2013 | aktual.: 22.03.2017 10:54
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!
Jak pokazać, żeby... nie pokazać?
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!
Jak pokazać, żeby... nie pokazać?
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!
Jak pokazać, żeby... nie pokazać?
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!
Jak pokazać, żeby... nie pokazać?
Uroczysta premiera to doskonała okazja, aby się pokazać i przypomnieć światu o swoim istnieniu. Zwłaszcza jeśli jest to premiera filmu, w którym gra się główną rolą. Tak właśnie zrobiła Natalie Portman, która pojawiła się w londyńskim Odeon Leicester Square promując drugą część marvelowskiego „Thora”. I jak zwykle zrobiła to ze smakiem.
W filmie Alana Taylora 32-letnia aktorka ponownie wcieliła się w Jane Foster, ukochaną syna Odyna, nieustraszonego Thora, który musi ocalić Wszechświat od zagłady i pokonać starożytną rasę kosmicznych najeźdźców.
Patrząc na zdjęcia z uroczystej premiery filmu gołym okiem widać, że Portman po raz kolejny zastosowała swoją słynną sztuczkę - jak pokazać, żeby… nie pokazać. Mimo że aktorka ubrała obcisły czarny top, to w świetle oślepiających reflektorów okazało się, że bluzeczka jest „nieco” prześwitująca.Czy to był celowy zabieg?
Zobaczcie, jak Natalie Portman prezentowała się na czerwonym dywanie!