Nie operacje, tylko make-up? Gwiazda wygląda fenomenalnie
Jennifer Lawrence przyznała, że w ostatnich miesiącach wciąż musi odpowiadać na "zarzuty" o poddanie się operacjom plastycznym. Tymczasem, jak twierdzi, cała magia tkwi w makijażu, który potrafi zdziałać cuda. To fakt, 33-latka prezentuje się niezmiennie znakomicie.
Urodzona w 1990 r. w Louisville, Kentucky aktorka pierwszy raz zagrała w wieku 17 lat w serialu komediowym "Terapia domowa", emitowanym w latach 2007–2009. Pierwszy raz do Oscara była nominowana już trzy lata później za główną rolę w "Do szpiku kości" Debry Granik. Zdobyła go jednak "dopiero" w 2012 r. za "Poradnik pozytywnego myślenia" Davida O. Russella. Wtedy miała za sobą już udział w "X-Menie: Pierwszej klasie" Matthew Vaughna oraz melodramacie "Do szaleństwa" Drake'a Doremusa.
Sławę na masową skalę przyniosły jej cztery części "Igrzysk śmierci" z lat 2012–2015. Oprócz kontynuacji blockbusterowych "X-Menów" Lawrence wybierała też kreacje w bardziej artystycznych przedsięwzięciach, jak np. "mother!" Darrena Aronofsky'ego. Ostatnio mogliśmy ją oglądać również w zabawnej komedii typu coming-of-age "Bez urazy" Gene'a Stupnitsky'ego, która zasłynęła przede wszystkim tym, że mogąca pochwalić się piękną figurą Lawrence prezentuje tam... wszystkie swoje wdzięki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Zmieniała się na oczach świata
Nie bez powodu przytaczamy krótkie streszczenie jej kariery. Choćby tylko wybrane tytuły i daty ich premier wskazują na to, że Lawrence jest niezwykle aktywną i zapracowaną aktorką, która w dodatku występuje właściwie nieprzerwanie od ponad 15 lat. Zmiany w jej wyglądzie, a co się z tym wiąże nieuchronne starzenie się skóry, są szeroko komentowane, choć przekroczenie 30 lat to przecież jeszcze nie katastrofa. Zwłaszcza że – nie jak na 33-latkę, tylko w ogóle – Amerykanka jest naprawdę w świetnej formie.
Mimo to w ostatnich miesiącach gwiazda często spotykała się z podejrzeniami, jakoby miała wspomagać swoją urodę operacjami plastycznymi. W rozmowie z Kylie Jenner słynna Katniss Everdeen stanowczo temu zaprzeczyła i przyznała rację doświadczeniom celebrytki, której dorastanie oraz wiążące się z nim zmiany w wyglądzie obserwował cały świat.
– Zaczęłam [karierę – przyp. aut.] w wieku 19 lat [Lawrence uważa za początek swojej kariery udział w "Do szpiku kości" – przyp. aut.], więc dostaję zdjęcia przed i po z okresu od 19 do 30 lat i myślę sobie: 'Dorosłam. Straciłam 'baby face', a moja twarz zmieniła się, ponieważ się starzeję. Wszyscy myśleli, że miałam operację nosa, a ja na to: 'Miałam dokładnie ten sam nos. Moje policzki się zmniejszyły' – cytuje Lawrence portal Fox News.
Makijaż czyni cuda
Gwiazda "Joy" Davida O. Russella przyznała, że nigdy nie zdecydowała się na "pójście pod nóż", ponieważ za bardzo ją to przeraża. Sekret jej idealnego wygląda tkwi jedynie w odpowiednim makijażu i pasującej fryzurze. A przecież i to nie uchroniło jej od wielu publicznych wpadek, których gwiazda jest wręcz królową.
– Myślę też, że to niesamowite, co makijaż może zdziałać, ponieważ pracuję z Hungiem [Vanngo, nowojorski makijażysta, który maluje największe gwiazdy – przyp. aut.], który podkreśla wargę, i nazywam go chirurgiem plastycznym, ponieważ wszyscy w ciągu ostatnich kilku miesięcy są przekonani, że miałam operację oka" – cytuje Lawrence Fox News.
Aktorka zażartowała nawet, że współczuje mężczyznom, którzy nie mogą za bardzo poprawić swojej urody za pomocą pędzla i podkładu, a więc "utknęli z tym, co mają".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.