TOP 10: Robert Redford - najlepsze filmy

"Ciemna strona sławy" (1965)
Robert Redford zadebiutował przed kamerami na planie jednego z odcinków serialu telewizji ABC „Maverick” w roku 1960. Jakiś czas potem widzowie mogli zobaczyć młodego aktora w kilku innych produkcjach szklanego ekranu – m.in. „Ratownictwie 8”, „Perry Mason” czy „Tate”. W tym samym roku Redford pojawił się także w swojej pierwszej produkcji kinowej, a mianowicie w sportowej komedii „Duby smalone”.

Pierwszym poważnym wyzwaniem w karierze aktora była rola w filmie Denisa Sandersa „Wojenne polowanie”, gdzie wystąpił u boku takich tuzów jak Sydney Pollack czy John Saxon. Jednak nie ten obraz stanowił przełom dla Redforda. Rozgłos przyniosła mu drugoplanowa rola w melodramacie Roberta Mulligana pt. „Ciemna strona sławy”. Film opowiada historię nastoletniej Daisy Clover (Natalie Wood), która rozpoczyna karierę w show-biznesie. Sukcesy w życiu zawodowym głównej bohaterki plączą się jednak z problemami osobistymi – chorobą psychiczną matki oraz nieszczęśliwymi romansami. Dziewczyna na własnej skórze przekonuje się, że Hollywood wcale nie jest krainą miodem i mlekiem płynącą. W „Ciemnej stronie sławy” Redford zagrał Wade’a Lewisa, jednego z partnerów Daisy. Za kreację niestroniącego od imprez, alkoholu i kobiet młodego gwiazdora kina został uhonorowany Złotym Globem w kategorii „Najbardziej obiecujący nowy aktor”.

"Kandydat"(1972)
Dziewiąte miejsce w zestawieniu najlepszych ról w karierze Roberta Redforda zajęła pierwszoplanowa kreacja aktora w filmie „Kandydat”. Polityczny komediodramat Michaela Ritchiego ukazuje kulisy ubiegania się o stanowisko gubernatora Kalifornii. Głównym bohaterem jest Bill McKay – kandydat partii demokratycznej, który początkowo wydaje się pewniakiem do zwycięstwa w wyborach. Wciągnięty jednak w wir politycznych gierek zaczyna on tracić autentyczność i przychylność elektoratu.

Dla Roberta Redforda rola w „Kandydacie” była kolejnym krokiem do ugruntowania swojej pozycji w Hollywood. Aktor był już doskonale znany widzom dzięki występom w kilku wcześniejszych udanych produkcjach, jednak jego prawdziwa chwila chwały miała dopiero nadejść.

"Zawód szpieg" (2001) „Zawód szpieg” jest tak naprawdę jednym z ostatnich udanych filmów w karierze Roberta Redforda. Choć aktor cały czas jest aktywny zawodowo, jego filmografia po roku 2000 nie wygląda niestety oszałamiająco. W sensacyjnej produkcji Tony’ego Scotta dzisiejszy solenizant wystąpił u boku Brada Pitta. Wiele osób uznało to za swoiste przekazanie pałeczki młodszemu aktorowi, często porównywanego do Redforda ze względu na ogromny talent, a także fizyczne podobieństwo.

„Zawód szpieg” to historia agenta CIA Nathana Muira, który w planuje przejść na emeryturę. W ostatnich latach funkcjonariusz współpracował głównie ze swoim protegowanym - Tomem Bishopem. Mężczyzn łączyła nie tylko więź zawodowa, ale także prawdziwa przyjaźń. W dniu, gdy Nathan ma odejść na zasłużoną emeryturę, Bishop wplątuje w ogromne tarapaty. Młody szpieg zostaje schwytany przez Chińczyków i prawdopodobnie czeka go kara śmierci. Nathan postanawia za wszelką cenę wydostać kompana z więzienia. Nie pomaga mu w tym CIA, które obawia się międzynarodowego skandalu.

"Wielki Gatsby" (1974)
Zanim w rolę Jaya Gatsby’ego wcielił się Leonardo DiCaprio, wiele lat wcześniej kreacja zakochanego milionera przypadła właśnie Robertowi Redfordowi. Trudno jednoznacznie orzec, który z wyżej wymienionych aktorów lepiej poradził sobie z wcieleniem słynnej postaci powieści F. Scotta Fitzgeralda. Pewne jest jednak, że udział w filmie Jacka Claytona był dla Redforda dowodem jego wysokiej pozycji w hollywoodzkiej lidze aktorów.

„Wielki Gatsby” to barwna opowieść, której akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych lat 20. Młody milioner spotyka swoją dawną miłość – zepsutą Daisy Buchanan. W przeszłości kobieta porzuciła głównego bohatera dla bogatszego mężczyzny. Gatsby postanawia zrobić wszystko, by odzyskać ukochaną. Obok Redforda w filmie zagrali m.in. Mia Farrow, Bruce Dern i Karen Black. Warto dodać, że scenariusz produkcji opracował sam Francis Ford Coppola, a film został uhonorowany dwoma Oscarami, Złotym Globem i trzema statuetkami BAFTA.

"Zaklinacz koni" (1998)
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych filmów w całej karierze Roberta Redforda, w którym zagrał on nie tylko główną rolę, ale był także jego reżyserem. Być może właśnie dlatego dzisiejszy solenizant tak wspaniale wykreował postać tytułowego bohatera.

„Zaklinacz koni” to oparta na powieści Nicholasa Evansa historia 14-letniej Grace MacLean (Scarlett Johansson), która ulega groźnemu wypadkowi podczas przejażdżki na koniu. Dziewczyna traci w tragicznych okolicznościach nogę, a jej ukochane zwierzę zostaje okaleczone. Matka Grace – Annie (Kristin Scott) zawozi córkę i jej konia na ranczo Toma Bookera – utalentowanego terapeuty, zajmującego się leczeniem rumaków po wypadkach. Pod okiem trenera Grace odzyskuje radość życia. Wkrótce urokowi kowboja ulega matka dziewczyny.

"Pożegnanie z Afryką" (1985)
O tym, że Robert Redford świetnie sprawdza się w rolach melodramatycznych, widzowie wiedzieli na długo przed „Zaklinaczem koni”. Aktor udowodnił swoją wyjątkową artystyczną wrażliwość m.in. w słynnym „Pożegnaniu z Afryką” Sydneya Pollacka, gdzie wraz z Meryl Streep stworzył duet, który na stałe zapisał się w historii kina.

W nagrodzonym siedmioma Oscarami filmie Redford wcielił się w postać tajemniczego myśliwego. Mężczyzna staje się obiektem pożądania duńskiej pisarki Karen Blixen. Kobieta przyjeżdża do Kenii ze swoim mężem, by wspólnie otworzyć na Czarnym Lądzie plantację kawy. Choć początkowo bohaterka czuje się samotna w nowym środowisku, szybko okazuje się, że Afryka staje się jej wielką miłością. Duża w tym zasługa przystojnego łowcy – Denysa Fincha Hattona, z którym Blixem nawiązuje romans.

"Trzy dni kondora" (1975)
Tuż za podium zestawienia najlepszych filmów z udziałem Roberta Redforda znalazł się ponadczasowy thriller sensacyjny w reżyserii Sydneya Pollacka – „Trzy dni kondora”. Do dziś obraz ten często traktuje się jako wzór nowoczesnego kina szpiegowskiego. Świetna realizacja, udany scenariusz, a także doskonała kreacja głównego bohatera sprawiają, że mimo upływu lat „Trzy dni kondora” wciąż ogląda się z zapartym tchem.

W filmie tym Redford zagrał nieco nieokrzesanego naukowca, który bierze udział w tajnej akcji CIA. Zadaniem jego zespołu jest analiza literatury kryminalno-sensacyjnej, mogącej zawierać ukryte komunikaty szpiegowskie. Pewnego dnia, gdy główny bohater wychodzi z biura na lunch, zamordowani zostają wszyscy członkowie specgrupy. Mężczyzna po odkryciu makabry powiadamia o niej swoich przełożonych. To sprowadza na niego ogromne kłopoty. Naukowiec musi w pojedynkę przechytrzyć polujących na niego morderców.

"Wszyscy ludzie prezydenta" (1976)
Trzecie miejsce w naszym rankingu zajęła kreacja Roberta Redforda w filmie „Wszyscy ludzie prezydenta”. Tym razem aktor wcielił się w rolę dziennikarza, który wpada na trop ogromnej afery politycznej. Obraz Alana J. Pakula jest dziś jednym z największych klasyków kina. Ogromny sukces produkcji był zasługą m.in. rewelacyjnej gry aktorskiej oraz kapitalnego scenariusza. Obok Redforda w filmie wystąpili m.in. Dustin Hoffman, Jack Warden oraz Martin Balsam. „Wszyscy ludzie prezydenta” to pełna akcji opowieść o dwójce reporterów Washington Post, którzy trafiają na trop włamania do siedziby partii Demokratów. W ten sposób rozpoczynają oni jedyne w swoim rodzaju dziennikarskie śledztwo, jakie doprowadzi ich do wybuchu słynnej afery Watergate. Film nagrodzono m.in. czterema Oscarami.

"Butch Cassidy i Sundance Kid" (1969)
Robert Redford w roli zawadiackiego rewolwerowca? W kultowym westernie George’a Roya Hilla właśnie z taką kreacją musiał zmierzyć się bohater dzisiejszego rankingu. Trzeba przyznać, że sztuka ta udała mu się wybornie. Redford wraz z Paulem Newmanem stworzył niezapomniany duet, często uznawany za wzór relacji bromance.

Uhonorowany czterema Oscarami, Złotym Globem i pięcioma statuetkami BAFTA „Butch Cassidy i Sundance Kid” to opowieść o dwóch rewolwerowcach, którzy próbują uciec przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Pierwszy z tytułowych bohaterów (w tej roli Paul Newman) jest mistrzem w wymyślaniu planów zdobycia szybkiej gotówki. Jego kompan Sundance Kid (Robert Redford) to natomiast niedościgniony władca broni palnej. Taka para nie tylko sieje spustoszenie na dzikim zachodzie, ale także stanowi przykład duetu, który przeszedł do historii kina. Western Hilla zachwyca swym klimatem, ścieżką dźwiękową, humorem oraz wielowątkową fabułą.

"Żądło" (1973)
Na miejscu pierwszym rankingu TOP 10 najlepszych filmów z udziałem Roberta Redforda znalazło się „Żądło” George’a Roya Hilla. Jedna z najwybitniejszych komedii kryminalnych w historii udowodniła, że prosta opowieść o dwóch oszustach może wręcz otrzeć się o kinematograficzne arcydzieło. Sam Redford potwierdził, że niestraszne są mu role z komediowym zabarwieniem, wymagające niewymuszonego luzu i swojego rodzaju cwaniactwa. „Żądło” zdobyło wiele prestiżowych nagród, w tym siedem Oscarów. Robert Redford ponownie mógł stworzyć wielki duet z Paulem Newmanem. Obaj aktorzy zagrali lokalnych oszustów, którzy wzięli sobie za cel doprowadzenie do ruiny szefa mafii (w tę postać wcielił się Robert Shaw). Wszystko w ramach rewanżu za śmierć przyjaciela, za którą stoi właśnie wpływowy w mieście gangster.

* W. Chentkiewicz*