Uderza w rodzinę królewską. Król jest "wyraźnie uszkodzony"

Ian McKellen, aktor m.in. "Władcy pierścieni", podzielił się swoimi wyjątkowo ostrymi przemyśleniami o rodzinie królewskiej. 85-letni gwiazdor nie gryzł się w język.

Ian McKellen o rodzinie królewskiej
Ian McKellen o rodzinie królewskiej
Źródło zdjęć: © Getty Images | David M. Benett
oprac. MD

Ian McKellen to prawdziwa legenda świata filmu. Brytyjczyk ma na koncie trylogię "Władcy pierścieni", za co mógł nawet odebrać w 2002 r. Oscara. Wcześniej nominowany był za swój aktorski popis w filmie "Bogowie i potwory". Mimo sędziwego wieku, McKellen cały czas jest aktywny zawodowo. W tym roku zagrał m.in. w filmowym "Hamlecie". W czerwcu zaniepokoił wszystkich, gry runął ze sceny, grając w sztuce "Player Kings" w londyńskim teatrze Noël Coward i trzeba było wzywać pogotowie. Ostatnio też udzielił wywiadu, w którym postanowił nieoczekiwanie uderzyć w rodzinę królewską.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ian McKellen powiedział, co myśli o rodzinie królewskiej

W swoim niedawnym wywiadzie dla "The Times", Sir Ian McKellan, ujawnił swoje spostrzeżenia na temat rodziny królewskiej, w tym anegdoty związane z królową Elżbietą II oraz innymi członkami monarchii. Aktor, znany z roli w "Władcy Pierścieni", podzielił się swoimi wspomnieniami m.in. o pierwszym spotkaniu z zmarłą królową, która jego zdaniem, mogła wydawać się nieco opryskliwa. Ba, nawet zwyczajnie niegrzeczna.

McKellan opowiedział o ceremonii z 2008 roku, podczas której otrzymał Order Towarzyszy Honoru za swoje osiągnięcia aktorskie. Królowa Elżbieta, komentując długoletnią karierę aktora, miała zapytać retorycznie, czy "ktoś w ogóle jeszcze chodzi do teatru", co McKellan odebrał jako niegrzeczne. Aktor przyznał, że odebrał to tak, jakby królowa powiedziała: "Czy kogokolwiek k...wa obchodzisz? Bo mnie nie. A teraz idź sobie!". I dodał: - Czapki z głów dla tych, którym udaje się nie oszaleć w tym światku.

McKellen poszedł dalej, komentując króla Karola. Jego zdaniem jest "wyraźnie uszkodzony" przez to, że żyje non stop w świetle reflektorów. McKellan przyznał, że trzyma stronę księcia Harry'ego, który w 2020 roku zdecydował się na odcięcie od rodziny królewskiej. Zdaniem gwiazdora, Harry żył wcześniej jak w więzieniu. - Moje życie bywało publiczne, ale ci ludzie są w więzieniu. Nie mogą zrobić nic normalnego. Wyobrażacie sobie być miłym dla każdej osoby, z którą się zetkniecie? - komentuje.

Po wywiadzie McKellana na Wyspach wybuchła burza. Wielu brytyjskich komentatorów, ekspertów od rodziny królewskiej sądzi, że aktor powinien zostać pozbawiony tytułu "sir". Przypomnijmy, że w 1979 r. otrzymał Order Imperium Brytyjskiego, zaś w 1991 r. Odznakę Rycerza Kawalera wraz z tytułem "sir".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)