Trudno powstrzymać łzy. Aktor przeżył z żoną 25 lat
Vinnie Jones cztery lata temu pochował ukochaną żonę. Kobietę, którą znał od dziecka i był jej mężem przez 25 lat. Aktor i były piłkarz nie krył żałoby i nadal mówi otwarcie, że życie bez ukochanej to "traumatyczna rzeczywistość".
Vinnie Jones to aktor znany z takich filmów jak "Przekręt", "Nocny pociąg z mięsem", "Porachunki". Ostatnio widzieliśmy go w "Wyścigu ze śmiercią", a wkrótce pojawi się w serialu Guya Ritchiego "The Gentlemen" i "Hypnotized". Ten ostatni film to komedia, czyli kompletne przeciwieństwo jego codzienności trwającej od czterech lat.
Tanya Jones zmarła na raka skóry w 2019 r. Miała 53 lata, osierociła syna i córkę. Po stracie żony Vinnie Jones mówił w mediach o swoim bólu i żalu. W najnowszym wywiadzie dla nowozelandzkiego "Stuff" Jones dał jasno do zrozumienia, że jeśli czas leczy rany, to on musi się uzbroić w cierpliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Musisz spróbować podnieść głowę nad wodę, oddychać tak długo, jak możesz, bo wiesz, że znów zostaniesz wciągnięty pod powierzchnię - mówił o swoim obecnym stanie 58-latek.
- Żal [po starcie żony] jest duchem. Jest jak koc. Owija się wokół ciebie i ciągnie w dół - dodał aktor, który ciągle nie doszedł do siebie. - Nigdy nie ominiesz traumatycznej rzeczywistości. Nadal nie mogę, k...a, pojąć, że dziś wieczorem idę spać sama - wyznał bez ogródek.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.