Wiesław Drzewicz: Do końca skromny mimo ogromnych osiągnięć
Te role zapewniły mu nieśmiertelność
O tym, żeby zostać aktorem, marzył już od dziecka. Lecz po latach, o jego scenicznych kreacjach, za które otrzymał mnóstwo nagród, prawie nikt już nie pamięta.
O tym, żeby zostać aktorem, marzył już od dziecka. Lecz po latach o jego scenicznych kreacjach, za które otrzymał mnóstwo nagród, prawie nikt już nie pamięta.
Ale Wiesław Drzewicz stworzył dwie role, które zapewniły mu nieśmiertelność. Starsi widzowie cenili go za postać Leona Guttmana w pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie". Młodsi nie mogli się doczekać, kiedy znów użyczy głosu Gargamelowi w dobranocce i po raz kolejny wykrzyknie, jak bardzo nie cierpi Smerfów.
Był aktorem cenionym i szanowanym. Mimo ogromnych osiągnięć zawodowych, nigdy się nie wywyższał, uchodził za człowieka niezwykle skromnego i spokojnego, stronił od dziennikarzy i unikał popularności.
Zmarł po przegranej walce z chorobą nowotworową.