Włoska megaprodukcja rozpoczęła festiwal w Wenecji
Prapremierowy pokaz największej produkcji filmowej w historii Włoch, dzieła "Baaria" w reżyserii laureata Oscara Giuseppe Tornatore, otworzył w środę 66. festiwal w Wenecji. Film ten wraz z 24 innymi tytułami z całego świata ubiega się o główną nagrodę Złotego Lwa, a włoscy krytycy już mają nadzieję na jego sukces.
03.09.2009 12:12
"Baaria" to antyczna nazwa miejscowości Bagheria na Sycylii, w której Tornatore urodził się w 1956 roku. W filmowej opowieści o kilku pokoleniach sycylijskiej rodziny siedmiu ostatnich dekad wystąpiło 300 aktorów i 35 tysięcy statystów, a wyprodukowany został za 35 milionów euro przy udziale między innymi firmy dystrybucyjnej premiera Włoch Silvio Berlusconiego. W obsadzie są między innymi Monica Bellucci, Michele Placido i Raoul Bova. Muzykę napisał Ennio Morricone.
Media odnotowały, że szef rządu powiedział we wtorek w Gdańsku, że film, wchodzący pod koniec września na ekrany włoskich kin w 500 kopiach, jest "absolutnym arcydziełem", które wszyscy powinni obejrzeć.
Na kilka godzin przed inauguracją weneckiej imprezy jej dyrektor Marco Mueller ogłosił, że do konkursu dopuszczono jeszcze dwa filmy, których tytuły utrzymywane są w tajemnicy do ostatniej chwili. Tradycją poprzednich festiwali było to, że film-niespodzianka był zawsze jeden.
Te dwa filmy zostaną pokazane na Lido 5 i 10 września.
Laureatów wskaże jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera chińskiego pochodzenia Anga Lee, dwukrotnie nagrodzonego w Wenecji w ostatnich latach - za "Tajemnicę Brokeback Mountain" i "Ostrożnie, pożądanie".
O Złotego Lwa ubiegać się będą jeszcze trzy inne filmy z Włoch, cztery z Francji, sześć z USA, a także obrazy z Austrii, Niemiec, Chin, Izraela, Japonii, Egiptu i Sri Lanki.
W ramach czterech wielkich przeglądów - głównego konkursu oraz trzech innych - zaprezentowanych zostanie w Wenecji łącznie 75 filmów długometrażowych. Aż 71 spośród nich to premiery.
Jako specjalne wydarzenie włoska prasa zapowiada pokaz "Katynia" Andrzeja Wajdy 4 września na weneckim festiwalu, gdzie w 1998 roku polski reżyser odebrał Złotego Lwa za całokształt twórczości. Wajdy nie będzie na projekcji. Wystosował list do widowni, który zostanie odczytany przed filmem.