Trwa ładowanie...
d1ksj6w
07-12-2012 10:37

Wszyscy dziwacy świata, łączcie się!

d1ksj6w
d1ksj6w

Najnowsza propozycja Morgana Spurlocka, reżysera-dokumentalisty, znanego z bezkompromisowości i odwagi. W 2003 roku, chcąc zgłębić problem popularności fast-foodów, twórca przez 30 dni trzy razy dziennie jadł w McDonaldzie, zgadzając się na każdą propozycję powiększenia zestawu, co skończyło się m.in. 11 dodatkowymi kilogramami i depresją. W „Comic-Con Epizod V:Fani kontratakują” nie zobaczymy go przed kamerą – tym razem Spurlock oddaje to pole innym. Z charakterystycznym dla siebie zaangażowaniem i fantazją dokumentalista bada kolejny kulturowy fenomen. Przedmiotem jego filmowego śledztwa jest największe na świecie spotkanie nerdów, geeków, fanów komiksów, gier wideo, cosplayu, filmów z superbohaterami i wielu innych wytworów popkultury, czyli odbywający się od 42 lat w San Diego konwent Comic-Con.

Niegdyś skromne spotkanie pasjonatów komiksu, dziś gigantyczna marketingowa machina, napędzana konsumpcyjnymi potrzebami pasjonatów i kolekcjonerów. Na Comic-Conie mile widziany jest każdy dziwak i zwariowany fan, a to, co w codziennym życiu często pada ofiarą żartów, tu jest w cenie. Przebrania, gadżety, odgrywanie scenek, dziwne makijaże... ten konwent to kilka dni wyciętej z codzienności alternatywnej rzeczywistości i przestrzeń, gdzie zanikają podziały... Lord Darth Vader przytula się ze Spider-Manem, potwory z gier komputerowych i pomalowane na niebiesko gospodynie domowe przechadzają się obok Sylvestra Stallone'a, dzieci i dorośli czekają w tej samej kolejce po autograf rysownika komiksu, a starsi faceci z rozanielonym wyrazem twarzy dyskutują na temat plastikowych figurek.

To niezwykłe wydarzenie śledzimy, obserwując pięciu różnych uczestników tej imprezy. Bohaterowie są w różnym wieku, mają inne zajęcia i hobby, każdy z nich jedzie do San Diego w innym celu. Szeroki wybór perspektyw daje widzowi szansę dokładnie przyjrzeć się temu zjawisku i zdecydowanie pomaga zrozumieć fenomen Comic-Conu. Ale refleksje, które nasuwają się po filmie Spurlocka wykraczają znaczne poza granice terenu, na którym odbywa się ta barwna impreza, co nie dziwi, biorąc pod uwagę społeczne zacięcie twórcy. „Comic-Con...” także portret przemian amerykańskiej kultury w ogóle, wypowiedź na temat konsumpcjonizmu i portret ostatnich prawdziwych pasjonatów.

Oprócz bohaterów przez świat fantazji i rozrywki prowadzą nas goście, którzy dzielą się ze Spurlockiem swoimi związanymi z imprezą wspomnieniami, a także obserwacjami na temat stanu i kierunku rozwoju popkultury. Na ekranie pojawiają się m.in. takie ikony jak Stan Lee (twórca postaci Spider-Mana), Joss Whedon („Avengers"), Frank Miller („Sin City"), Kevin Smith („Clerks. Sprzedawcy"), Matt Groening („Simpsonowie") czy Seth Rogen („Wpadka"). Ich wypowiedzi bywają niegrzeczne, zabawne, cyniczne kiedy indziej poruszające i refleksyjne. W wyczerpujący sposób naświetlają zagadnienie, które reżyser wziął na na warsztat. Opowieść ujęta jest w atrakcyjną i zabawna formę – Spurlock wykorzystuje graficzne zabiegi znane z komiksu, co w połączeniu z dynamicznym montażem i atrakcyjna muzyką sprawia, że film ogląda się naprawdę świetnie. Wisienką na torcie są genialne, kreatywne językowo polskie dialogi w tłumaczeniu Agnieszki Murawskiej i Wojciecha Góralczyka. Wbrew hermetycznemu na pierwszy rzut oka tematowi,
„Comic-Con...” to naprawdę film dla wszystkich, którzy mają w sobie choćby najmniejszy ślad fantazji.

d1ksj6w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ksj6w

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj