Wszyscy krzyczą o skandalu. Robbie wyraziła zdanie ws. Oscarów
Margot Robbie miała okazję skomentować brak nominacji do Oscara dla Grety Gerwig, reżyserki "Barbie". Choć gwiazda jest rozczarowana, woli skupić się na pozytywnych aspektach sukcesu filmu.
Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła 23 stycznia listę nominowanych do 96. edycji Oscarów. Bank rozbił "Oppenheimer" z 13 nominacjami. Tuż za nim są "Biedne istoty" (11 nominacji) i "Czas krwawego księżyca" (10 nominacji). Dobrze poradziła sobie także "Barbie" z ośmioma nominacjami. Jednak wiele osób bardzo krytycznie odniosło się do faktu, że w wyróżnieniach dla "Barbie" pominięto zarówno odtwórczynię głównej roli Margot Robbie, jak i reżyserkę Gretę Gerwig. A nominację dostał grający Kena Ryan Gosling.
Co niektórzy stwierdzili nawet, że członkowie Akademii udowodnili, że przesłanie filmu jest prawdziwe: mężczyźni nie muszą się starać tak bardzo jak kobiety, aby zostać docenionymi. Komentatorzy jednak zapomnieli, że zamiast Gerwig nominację dostała inna reżyserka - mowa o Justine Triet, która nakręciła "Anatomię upadku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
Brak nominacji dla Grety Gerwig skomentowała ostatnio Margot Robbie. Gwiazda i producentka wielkiego hitu przyznała, że reżyserka powinna dostać szansę powalczyć o Oscara. - To, co zrobiła, zdarza się raz w karierze, raz w życiu. Dokonała czegoś wielkiego - powiedziała podczas panelu po specjalnym pokazie "Barbie".
Aktorka dodała jednak, że nie można się dać smutkowi, bo poprzedni rok był dla kina "niesamowity". Robbie przede wszystkim cieszy się z komercyjnego sukcesu "Barbie".
- Postanowiliśmy zrobić coś, co zmieni kulturę, wpłynie na nią, po prostu wywrze jakiś wpływ. I to już się stało. W niektórych przypadkach to znacznie więcej, niż moglibyśmy sobie kiedykolwiek zamarzyć. I to jest naprawdę największa nagroda, jaka może z tego wszystkiego wyniknąć - stwierdziła.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.