Wypłynęła pensja Hemswortha. Za nowy film dostał 100 razy więcej niż za pierwszy

Kariera Chrisa Hemswortha robi wrażenie. Debiutował w latach 80., ale wtedy kompletnie nie mógł się przebić do żadnych znanych produkcji. Przełom nastąpił w 2009 r., gdy pojawił się w "Star Treku", a dwa lata później świat zobaczył go po raz pierwszy w roli Thora w pierwszym filmie Marvela o tym superbohaterze. Choć Hemsworth ma na koncie role w takich filmach jak "Wyścig" czy "Źle się dzieje w El Royale", to i tak największą popularność - i pieniądze - zapewniają mu filmy z universum Marvela.

Ten najnowszy - "Thor: Miłość i grom" - zbiera mieszane reakcje. Krytycy miażdżą, widzowie chętnie chodzą do kina, o czym świadczą wyniki z box office. W 10 dni film zarobił 700 mln dolarów, a to jeszcze nie koniec jego bytności w kinach na świecie. Równie dużo musiał zarobić Hemsworth na takiej produkcji. Ile?

Jak podano, Chris Hemsworth za występ w nowej części przygód superbohatera zgarnął 20 mln dolarów, co w jego rodzinnej Australii daje prawie 30 mln dolarów australijskich. Punktuje się, że to ponad 100 razy więcej niż wypłata za pierwszy film o Thorze. Wtedy aktor zgarnął ok. 150 tys. dolarów.

Włodarze Marvela są wyjątkowo hojni, bo Hemsworth zarobił dużo więcej niż za poprzedni film uniwersum - "Thor: Ragnarok". Bóg piorunów dostał wtedy przelew wysokości 15 mln dolarów.

Jak podaje "Celebrity Net Worth", Chris cieszy się jednymi z największych wypłat w Hollywood. Tylko w 2013 r. miał zarobić 58 mln dolarów. Wtedy na ekrany kin wchodziły filmy "Wyścig" i "Thor: Mroczny świat". Po występie w "Ragnaroku" jego zarobki drastycznie wzrosły, dając mu 24. pozycję na liście najlepiej opłacanych aktorów w rankingu "Forbesa". Mówi się, że dziś majątek Hemswortha liczy 120 mln dolarów. Aktor inwestuje co jakiś czas w bajeczne nieruchomości.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.