Wysoki, ale czy szczęśliwy?
Jeden z najbardziej kreatywnych współcześnie reżyserów - Michel Gondry (twórca „Zakochanego bez pamięci” i „Dziewczyny z lilią”) zaprasza do rozmowy wybitnego profesora lingwistyki Noama Chomsky’ego. Zderzenie nietypowych osobowości sprawia, że „Czy Noam Chomsky jest wysoki czy szczęśliwy?” okazuje się fascynującą ucztą dla zmysłów.
05.09.2014 12:01
Gondry łączy dokument z animacją. Robi to w nietypowy sposób – ilustruje bowiem, własnoręcznie wykonanymi scenkami, rozmowę reżysera z francuskim lingwistą. Wygląda to tak, jakby wziął do ręki kredki i narysował wizję spostrzeżeń wypowiadanych przez jednego z najwybitniejszych intelektualistów naszych czasów. W rzeczywistości Gondry zrealizował te abstrakcyjne obrazy, w tradycyjny sposób, czyli klatka po klatce. „Kiedyś chciałem zostać malarzem, ale chyba brakowało mi talentu. Dość szybko zrozumiałem, że nie zrewolucjonizuję tej dziedziny sztuki. Natomiast w animacji jest wszystko, co mnie interesuje. Odrobina szaleństwa, wolność” – mówi Gondry w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”.
Mężczyźni zawzięcie dyskutują o zmieniającym się świecie, problemach społeczeństw, przemian języka, a także śmierci. Rozmowa dotyczy również nowoczesnej nauki, Galileusza i Newtona. Najważniejsza (ale również zbyt zawiła dla widza) wydaje się jednak gramatyka języków formalnych. Do tej kwestii nawiązuje sam tytuł, bowiem według myśliciela człowiek od dziecka przedkłada strukturę zdania nad kolejność słów. Najbardziej interesujące okazują się zwierzenia Chomsky’ego na temat małżeństwa, dzieciństwa i religii. Gondry pyta również o żonę, która niedawno umarła. Nie boi się dotykać kwestii osobistych dramatów, gdyż jak wielokrotnie podkreśla fascynują go relacje między ludźmi. Co ciekawe, postać naukowca pojawia się tylko kilka razy na ekranie. Chomsky staje się bohaterem kreskówki wyreżyserowanej przez ironicznego reżysera. Dygresyjność to duża zaleta „Czy Noam Chomsky jest wysoki czy szczęśliwy?”.
Ucztą dla widza, nie jest wcale sama opowieść, ale przede wszystkim wizualna warstwa filmu. Reżyser odwołuje się do wyobraźni widza, który może interpretować i poszukiwać własnych skojarzeń. Obraz nie zawsze dokładnie współgra ze słowami lingwisty. Czasem wizja reżysera zaskakuje i zmusza do głębszej analizy treści, a wręcz fantazjowania na jej temat. Istotny staje się wtedy dźwięk. Dokument nagrany został kamerą 16mm, z charakterystycznym terkotem znanym ze starych kin z tradycyjnymi projektorami. Specyficzny dźwięk skłania do refleksji, a francuski akcent reżysera mówiącego po angielsku wywołuje uśmiech na twarzy. Gondry nie kryguje się i mówi wprost, że jest zestresowany rozmową. Nie ma pewności czy dorówna intelektualnej grze profesora. Widz od razu wyczuwa jego otwartość i zaangażowanie. Gondry bada reguły, w myśl jakich postępuje i pracuje Chomsky. Dodatkowo, pozostawia widza przepełnionego estetycznymi doznaniami. „Czy Noam Chomsky jest wysoki czy szczęśliwy?” spodoba się nie tylko koneserom
intelektualnych rozgrywek, ale również tym którzy mają bujną wyobraźnię.