Wzruszające spotkanie po latach. To właśnie dlatego Harrison Ford wręczał nagrodę
Te zdjęcia przejdą do historii Oscarów. Poruszające spotkanie po latach aktorów "Indiany Jonesa" to jeden z piękniejszych momentów tegorocznej imprezy. Dla takich momentów istnieją gale!
Tegoroczna, 95. gala rozdania Oscarów należała do filmu "Wszystko wszędzie naraz". Na produkcję studia A24 spadł prawdziwy deszcz nagród. Michelle Yeoh zdobyła Oscara za główną rolę jako pierwsza w historii kobieta azjatyckiego pochodzenia. Statuetka dla najlepszej aktorki drugoplanowej powędrowała do partnerującej jej Jamie Lee Curtis. Film zdobył także główną nagrodę. Do tego statuetkę dla najlepszego drugoplanowego aktora zdobył Ke Huy Quan, który w filmie gra męża bohaterki Michelle Yeoh.
Sytuacja, w której jeden film zdobywa wszystkie główne wyróżnienia, nie jest szczególnie częsta, nawet na Oscarach. To niewątpliwe spełnienie marzeń twórców "Wszystko wszędzie naraz" najpiękniej w swojej przemowie oddał Ke Huy Quan, podkreślając, że dla azjatyckiej mniejszości w Hollywood jego Oscar ma wyjątkowe znaczenie.
Zobacz wideo: Jerzy Skolimowski nie liczył na Oscara. "Jesteśmy na pozycji przegranej"
- Moja podróż do tego kraju zaczęła się na łodzi, spędziłem rok w obozie dla uchodźców i jakimś cudem dotarłem tutaj, na największą scenę Hollywood. Mówią, że takie historie dzieją się tylko w kinie. Nie mogę uwierzyć, że to mi się przydarzyło, ale to jest właśnie amerykański sen! Marzenia są czymś, w co musimy wierzyć, ja prawie się poddałem. Pamiętajcie, żeby wierzyć w swoje marzenia! - mówił łkający wietnamski aktor, który popularność zdobył za sprawą "Indiany Jonesa: Świątyni Zagłady", a przez ostatnie 20 lat nie mógł znaleźć pracy w zawodzie.
Wzruszenie wśród publiczności wywołały nie tylko jego słowa, ale szczególne spotkanie przyjaciół po latach. Oscara wręczał mu nikt inny jak Harrison Ford, z którym grał właśnie w słynnej części przygód Indiany Jonesa. Moment, w którym aktorzy serdecznie padli sobie w ramiona, został uwieczniony przez fotoreporterów, a zdjęcia w mig obiegły internet.
To wprawdzie nie pierwsze spotkanie panów po latach. Wcześniej zobaczyli się we wrześniu 2022 r., kiedy to w czasie D23 Expo zaprezentowano zwiastun piątej części przygód Indiany Jonesa. Wówczas to Quan wspierał Jonesa, teraz role się odwróciły. "Cieszę się razem z nim. To świetny facet" — tymi słowami w styczniu Ford skomentował nominację Quana do Oscara. W takim układzie nagrody nie mógł mu wręczyć nikt inny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Warto wspomnieć, że to niejedyne symboliczne spotkanie na oscarowej scenie. Obaj laureaci aktorskich nagród, Ke Huy Quan i Brendan Frasier, także znają się od lat i także wystąpili wspólnie w filmie – w "Jaskiniowcu w Kalifornii" w 1992 r. Historia zatoczyła piękne koło.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: