Zachary Levi bije w Hollywood. Nie podoba mu się, że wciska ludziom chłam
Zachary Levi należy do gwiazdorskiej ekstraklasy gwiazd. Solidarnie walczy w ramach obecnego strajku o lepsze warunki pracy i płacy dla aktorów. Przy okazji krytykuje wytwórnie filmowe za to, jak bardzo instrumentalnie traktują widzów.
Ostatni film z udziałem Zachary'ego Levi "Shazam: Gniew bogów" miał premierę w marcu tego roku i, uwzględniając wydatki na promocję, finansowo nie wyszedł nawet na swoje. Aktor przyznał, że obraz może nie był wybitny jak "Obywatel Kane", ale z drugiej strony nie zasłużył na tak złe recenzje. Uważa, że stał się ofiarą zmowy w mediach społecznościowych.
"Moim zdaniem istnieją ludzie, którzy niestety chcą zniszczyć pewne projekty, ponieważ ich nie lubią, nie lubią mnie albo innych pracujących na planie twórców" - stwierdził w podcaście "The FilmUp".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Teraz, podczas trwającego w Ameryce strajku scenarzystów i aktorów, Levi nie szczędził gorzkich słów producentom, którzy, kierując się czystą zachłannością, prowadzą z widzem bardzo nieczystą grę.
- Większość tego, co wychodzi z hollywoodzkich studiów, to straszny syf. Oni po prostu nie starają się dla was, nie starają się, żebyście byli zadowoleni [...]. Ileż to razy oglądasz zwiastun i mówisz sobie: "To wygląda super!". A potem idziesz do kina i zadajesz sobie pytanie: "Serio, właśnie to dostałem?". Oni dobrze wiedzą, że gdy tylko kupisz bilet, twoje pieniądze należą już do nich - powiedział gwiazdor, według relacji "Deadline", na spotkaniu z fanami w Chicago.
Zachary Levi zaproponował także prosty środek zaradczy.
- Jedynym sposobem na uzdrowienie tej sytuacji jest brak zgody na syf. Musimy odrzucać beznadziejne filmy - zaapelował aktor.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.