''Zimowa opowieść'': Były facet Curuś bez koszulki. Colin znowu błysnął klatą

''Zimowa opowieść'': Były facet Curuś bez koszulki. Colin znowu błysnął klatą
Źródło zdjęć: © EastNews

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

1 / 5

Zrywa z wizerunkiem lalusia?

Obraz
© EastNews

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

2 / 5

Zrywa z wizerunkiem lalusia?

Obraz
© EastNews

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

3 / 5

Zrywa z wizerunkiem lalusia?

Obraz
© newspix.pl

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

4 / 5

Zrywa z wizerunkiem lalusia?

Obraz
© newspix.pl

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

5 / 5

Zrywa z wizerunkiem lalusia?

Obraz
© newspix.pl

Kariera irlandzkiego aktora pełna jest wzlotów i... bolesnych upadków. Farrell, cieszący się opinią kobieciarza, za nic mającego sobie związki monogamiczne, polskiemu widzowi znany jest przede wszystkim jako niedoszły mąż Alicji Bachledy-Curuś.

Wizerunek gwiazdora wystylizowanego na „macho”, mężczyznę łamiącego kobiece serca, próbowano też przenieść na ekran, choć chyba raczej bez powodzenia. Przeważnie dlatego, że Farrell próbuje nie dać się zaszufladkować i raczej niechętnie idzie za radami swojego agenta i producentów.

Po filmie „Szefowie wrogowie”, w którym chętnie dał się oszpecić, 38-letni Farrell udowadnia, że nie boi się eksperymentowania. W komediowych „7 psychopatach” zagrał nieśmiałego scenarzystę, w „Ratując pana Banksa” drobnego pijaczka. Ale trudno też umknąć mu przed łatką „pięknisia”,którą tak chętnie przyczepiają mu dziennikarze. Po premierze najnowszych filmów nie cieszy się dobrą prasą, a widzowie zaczynają go postrzegać jako lalusia...

Czy Farrell, dając się fotografować bez koszulki, próbuje przypomnieć swoim fankom, że nie bez powodu zaliczano go niegdyś do grona najprzystojniejszych aktorów? I zatuszować swoje ostatnie, nie zawsze trafione decyzje obsadowe?

Ostatnio Farrell pojawił się w zniszczonej przez krytykę „Zimowej opowieści”. Czy jego najnowsze wybory okażą się bardziej fortunne? Jeszcze w tym roku zagra w dramacie „Miss Julie” i thrillerze „Solace”, a na przyszły rok zaplanowano romans science fiction „The Lobster”.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)