"Złoty środek" - Kayah nosi spodnie, kiedy chce

„Złoty środek” – najnowsza produkcja Olafa Lubaszenki, zapowiada się interesująco nie tylko ze względu na aktorów i nietypowe role, w jakie się wcielają. Muzycznie film także będzie co najmniej ciekawy!

Przed zaledwie kilkoma dniami Kayah nagrała utwór promujący tę zwariowaną komedię z Anną Przybylską w roli głównej. Głośno i dobitnie (jak to Kayah)
przyznaje, że nosi spodnie, kiedy chce. Ponieważ główną bohaterkę Mirkę (Przybylska), okoliczności zmuszają do przebierania się za faceta, także wokalistka postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat tzw. wojny płci. W refrenie deklaruje: „Dokładnie patrz / dotąd aż / poznasz się, że ze mnie jest najprawdziwsza kobieta / to przecież raz / z dwojga nas / ktoś powinien cechy mieć prawdziwego faceta”.

"Złoty środek" - Kayah nosi spodnie, kiedy chce
Źródło zdjęć: © TVN

Muzykę do utworu (podobnie jak do całego filmu) skomponował Jan Borysewicz. „Noszę spodnie, kiedy chcę” to utwór energetyczny, bardzo kobiecy i świetnie zaśpiewany. Jak rockandrollowcowi pisało się coś takiego? Borysewicz odpowiada: – Zarówno praca w Lady Pank, jak i moje solowe projekty, np. Jan Bo, to muzyka „hendrixowska”, instrumentalna, gitarowa. W tym filmie muzyka ma inny klimat i bardzo się z tego cieszę. Było to dla mnie bardzo rozwojowe wyzwanie. – Utwór będzie miał premierę pod koniec lutego.

Film opowiada historię młodej dziewczyny z warszawskiej Pragi, Mirki. Wychowana i zakochana w typowo praskim klimacie, wybrała jednak zasadniczo inną drogę życiową niż jej przyjaciele z dzieciństwa – ukończyła bowiem prestiżowy wydział prawa. Choć wydawać by się mogło, że jej zawód to wręcz ujma na honorze rodziny z cwaniackimi korzeniami, okazuje się być dla mieszkańców starej kamienicy ostatnią deską ratunku. Aby pomóc najbliższym, Mirka, używając osobistego wdzięku, wrodzonego sprytu i trików rodem z Hollywood, będzie musiała zdobyć się na najbardziej zwariowany numer w całej dotychczasowej karierze...

„Złoty środek” w kinach od 13 marca.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)