Koneksje, rozczarowania
- Wejście w aktorstwo miałam łatwe, ale potem często dostawałam obuchem w łeb – mówiła innym razem Czerwińska na łamach "Wysokich Obcasów".
Przez jakiś czas pozostawała bez pracy, aż wreszcie zaproponowano jej angaż w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Czerwińska, pełna nadziei, spakowała więc walizki i wyjechała do innego miasta. A tam czekało ją kolejne rozczarowanie.
- W repertuarze było "Wesele" i reżyser Iwo Gall, który znał mnie ze szkoły, obsadził mnie w roli Racheli. Przyjeżdżam, patrzę na obsadę: nie gram Racheli. Rachelę gra żona scenografa.
Czerwińska zacisnęła jednak zęby i stwierdziła, że nie zamierza się poddawać. Próbowała też przebić się przed kamerami. Nierzadko prosiła reżyserów, by pozwolili jej zagrać, cokolwiek, byle mogła pracować.