„Popełniła przestępstwo”
Był rok 1955, w Warszawie odbywał się Festiwal Młodzieży i Studentów. Jedna z uczestniczek grupy teatralnej szybko wpadła w poważne tarapaty.
- Eleonora Griswold przyjechała tutaj razem z angielskim zespołem, ale ona jedna była w nim obywatelką amerykańską. A wtedy Amerykanie nie mieli prawa udawać się do krajów komunistycznych - wspominał Kałużyński w książce "Alfabet na cztery ręce".
- W jej paszporcie był nadruk: nie zezwala się na pobyt w Chinach, w ZSRR, w Polsce itd. Z chwilą kiedy się tutaj znalazła, została wezwana do ambasady amerykańskiej. Nie wiem dokładnie, jak to wszystko wyglądało, może był donos na nią, w każdym razie okazało się, że jej władze uważają, iż popełniła przestępstwo.