Aleksandra Śląska: Jej Wysokość Muza i Królowa
25 lat od śmierci jej role nadal zachwycają
Nie pojawiała się też w filmach nago. Uwodziła przede wszystkim swoim głosem – posiadającym wiele tonów, nieco zachrypniętym, brzmiącym pięknie w czasie szeptu, urokliwym w momencie krzyku. Kiedy polscy scenarzyści zatracili umiejętność pisania ciekawych ról kobiecych, Śląska triumfowała pracując w dubbingu.
W ciągu 35 lat aktorskiej kariery Aleksandra Śląska zagrała w dwudziestu rozmaitych filmach. Wcielała się w postaci zwykłych kobiet, żon, kochanek i muz. Zasiadła też na tronie w niezapomnianej roli królowej Bony. Zadebiutowała w "Ostatnim etapie" Wandy Jakubowskiej, spotykała się na planie z mistrzami pokroju Wojciecha Jerzego Hasa czy Andrzeja Munka.
18 września minęło dokładnie 25 lat od śmierci jednej z najbardziej utalentowanych polskich aktorek. Śląska, podobnie jak jej bohaterki, zawsze wiedziała, czego chce i dokąd idzie. Zarówno na scenie, jak i w życiu.
Jednak czy kariera toczyła się po jej myśli? Jakimi biegła ścieżkami? Kim był niepoprawny playboy, który dał się jej usidlić i wcisnąć pod pantofel?