Adam Sandler poświęca się dla dzieci

23 stycznia na ekranach kin zadebiutuje ciepła komedia familijna – „Opowieści na dobranoc”.

Adam Sandler poświęca się dla dzieci

22.01.2009 14:28

To film wyjątkowy z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, znany z rubasznego poczucia humoru, niezwykle popularny komik Adam Sandler postanowił zrobić prezent swoim dzieciom i w końcu zagrać w filmie, który i one będą mogły obejrzeć. A po drugie – widzowie zobaczą Sandlera w kilku zaskakujących sceneriach: jako kowboja, gladiatora i w... kosmosie!

Film wymagał od gwiazdora nie lada poświęceń i to nie tylko związanych z wizerunkiem. Aktor już na początku zdjęć niefortunnie złamał kostkę podczas gry w koszykówkę ze swoim siostrzeńcem. Tak to wspominał: – Przez dwa miesiące pracy miałem złamaną kostkę, więc praca była bardzo ciężka. Reżyser Adam Shankman niespecjalnie ucieszył się z tej kontuzji... Nie było jednak aż tak źle, potrafię sobie poradzić z bólem. Wielokrotnie, kiedy kończyliśmy scenę i Shankman krzyczał „cięcie!”, byłem wyczerpany i wpadałem w ramiona kolegi z planu, Russella Branda. To było naprawdę wzruszające.

Reżyser dodawał: – Kiedy zadzwonił do mnie w niedzielę, żeby powiedzieć o kontuzji, krzyknąłem: Co rozumiesz przez „złamaną kostkę”?! Nie byłem zadowolony. Przez następny tydzień kręciliśmy sceny, które nie wymagają dużej aktywności fizycznej. Adam po prostu siedział i opowiadał dzieciakom bajki. Przez ten tydzień ustaliliśmy, co możemy, a czego nie jesteśmy w stanie zrobić i dokonaliśmy koniecznych zmian w planie pracy. Na przykład w scenie kosmicznej musieliśmy trochę zmodyfikować kostium, żeby Adamowi wygodniej się grało. Na ekranie jednak nikt tego nie zauważy – przekonywał reżyser. Spore poświęcenie ze strony Sandlera, ale czegóż się nie robi, by sprawić frajdę dzieciom? Aktor podsumowuje: – Bardzo chciałem zrobić film, który będą mogły obejrzeć dzieci. Często maluchy oglądają filmy, które nie są dla nich przeznaczone. Kończy się to tak, że ich matki na mnie wrzeszczą za namawianie do sikania na ściany i robienia innych strasznych rzeczy. Chciałem więc nakręcić choć jeden w mojej karierze film, za który
matki mnie uściskają. Poza tym, sam mam teraz dzieci i po prostu marzył mi się film familijny – dodaje.

Skeeter Bronson (Sandler) pracuje w hotelu, który kiedyś był własnością jego rodziny. Niestety obiecane mu stanowisko dyrektora ma objąć jego rywal Kendall (Guy Pearce). Wieczorami sfrustrowany Skeeter opiekuje się dwójką dzieci swojej siostry Wendy (Courteney Cox). Rekompensuje sobie życiowe niepowodzenia, korzystając z bujnej wyobraźni. Opowiada dzieciom na dobranoc niezwykłe historie: z Dzikiego Zachodu, ze starożytności, ze średniowiecza albo z kosmosu, obsadzając w najdziwniejszych rolach ludzi ze swojego otoczenia.

Wkrótce okazuje się, że opowieści Skeetera w tajemniczy sposób przenikają do prawdziwego życia – wraz z szalonymi pomysłami dzieciaków, które z entuzjazmem dokładają do nich swoje trzy grosze. I tak opowieści na dobranoc stają się rzeczywistością, wywracając do góry nogami… dosłownie wszystko!

„Opowieści na dobranoc” w polskiej wersji językowej w kinach od 23 stycznia

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)