Agnieszka Grochowska : Szampan nie uderza mi do głowy
Młoda, ambitna, z planem na przyszłość. Wie czego chce od życia, a co zupełnie ją nie interesuje. Zaliczana jest do grona najbardziej obiecujących aktorek europejskiego kina. Agnieszka Grochowska, bo o niej mowa, całkiem niedawno odsłoniła swoją dłoń w Bursztynowej Promenadzie Gwiazd.
**
25.07.2007 15:20
Podczas ostatniego Festiwalu Gwiazd w Gdańsku odsłoniła pani swoją dłoń w Bursztynowej Promenadzie Gwiazd. Czy to coś zmienia w pani aktorskiej karierze?**
* Agnieszka Grochowska :*Nie, choć to bardzo miłe. Myślę, że takie wyróżnienie należy do miłych z zasady, ale mnie cieszy ponadto cała atmosfera tego wydarzenia. Miałam okazję spotkać się przy okazji z moimi koleżankami i kolegami po fachu, co też jest dla mnie ważne, ponieważ wbrew pozorom nie spotykamy się zbyt często.
**
Trwają wakacje. Jest pani w pracy czy odpoczywa?**
* Agnieszka Grochowska :*Jestem w trakcie zdjęć do filmu, który ma roboczy tytuł „Expecting love” w reżyserii Łukasza Karwoskiego. To polsko-amerykańska produkcja, a ja gram główną żeńską rolę. To będzie love story.
**
Zdjęcia są tylko w Warszawie czy także w Stanach Zjednoczonych?**
* Agnieszka Grochowska :*Większość filmu jest kręcona w Warszawie, mniej więcej jedna czwarta w Los Angeles.
**
A więc krótko: kolejna komedia romantyczna na pani koncie.**
* Agnieszka Grochowska :*Nie jestem pewna, czy tę produkcję można nazwać tylko komedią romantyczną. Myślę, że to coś pomiędzy komedią romantyczną a filmem obyczajowym, melodramatem. To miły film, w miarę lekki, ale z drugiej strony dotyczy rzeczy, które nas wszystkich w jakimś stopniu obchodzą. Mam na myśli miłość. Może nie jest to wyjątkowo oryginalny temat, bo w sumie pojawia się prawie w każdym filmie, ale wciąż do niego wracamy, ponieważ to dla nas najważniejsze.
**
Co w przypadku tej akurat produkcji zdecydowało, że przyjęła pani tę rolę? Czy to, że była to ciekawie napisana postać, czy może możliwość współpracy z amerykańskimi twórcami?**
* Agnieszka Grochowska :*Bardzo wiele rzeczy o tym przesądziło. Z jednej strony miałam okazję spotkać się ponownie z Łukaszem Karwoskim, z którym pracowałam przy „Południe-Północ” i który wówczas wymyślił dla mnie taką postać, w której do tej pory nikt mnie nie obsadził. W związku z tym wydawało mi się to ciekawe, żeby spróbować współpracować z nim ponownie.
Poza tym spotkanie, niekoniecznie kogoś z Ameryki, ale kogoś, kto jest w ogóle z innego kraju, bardzo mnie interesuje. Zagrałam w dwóch filmach niemieckich, jednym szwedzkim, trochę pracowałam zagranicą i za każdym razem jest to dla mnie super ciekawe. Zawsze spotkanie z kimś obcym daje nowe doświadczenie. Kiedy gra się w polskim filmie, wszyscy bardziej lub mniej się znają...
**
Czego pani nauczyła się przy okazji tej produkcji?**
* Agnieszka Grochowska :*Ja za każdym razem przełamuję jakieś swoje bariery. Myślę, że ten kto kiedykolwiek stawał przed kamerą wie, że zapalenie się czerwonej lampki dużo zmienia. To jest coś dziwnego.
**
Stresującego?**
* Agnieszka Grochowska :*Nie wiem czy to jest stresujące, bardziej wymagające, ponieważ nawet wnikliwe przećwiczenie wszystkich scen na próbie nie daje pewności, że po włączeniu czerwonej lampki wszystko dokładnie tak będzie wyglądało. To czerwone światło sprawia, że coś w magiczny sposób się zmienia. Czasem na lepsze, czasem na gorsze, ale powiedziałabym, że to jest wymagające i jest ważnym wyzwaniem.
**
Nie martwi się pani tym, że media okrzykną panią specjalistką od love story? I włożą do szufladki...**
* Agnieszka Grochowska :*Nie wiem dlaczego miałyby mnie zakwalifikować do tej grupy, jeżeli zagrałam w jednym filmie, który był komedią romantyczną, a oprócz tego zagrałam w dziesięciu, które nie były.
**
No tak, ale ta właśnie przyniosła pani ogromną popularność i z rolą w „Tylko mnie kochaj” jest pani najmocniej kojarzona...**
* Agnieszka Grochowska :*Jeśli na film idzie ponad 1,5 miliona osób to wiadomo, że rola przyniesie aktorowi popularność. „Tylko mnie kochaj” rzeczywiście dał mi największą popularność, bo jego sukces przelicza się na ludzi, którzy byli w kinie. Nie gram w serialach, nie występuję w telewizji, o szufladkach na razie nie myślę. Praktycznie równolegle zagrałam w innym filmie „Hania”, który jest kompletnie inny - nie jest ani dramatem, ani komedią. Jest bardzo mądrym filmem z mądrym przesłaniem.
**
Jakim?**
* Agnieszka Grochowska :*Na razie chciałabym to zostawić, bo może to przesłanie dobrze byłoby, żeby widzowie sami zinterpretowali. Na pewno chcę robić różne rzeczy i nigdy nie pomyślałam, że mogłabym być zaszufladkowana.
**
Nie podąża pani też za popularnym trendem, który jest obecny w polskim show biznesie, że aktorzy grają w serialach i bywają na bankietach i przez to stają się popularni. To jest rozumiem świadomy wybór.**
* Agnieszka Grochowska :*Świadomy, ale też wynikający po prostu z tego, kim jestem. To znaczy - nie ustaliłam sztywno, że nie pójdę na bankiet albo nie zagram w serialu. Nie dostałam takiej propozycji serialowej, która wydałaby mi się tak bardzo ciekawa. Może gdyby była interesująca, zgrałabym w serialu. Z drugiej strony często lepiej czuję się gdzie indziej niż na bankiecie. To nie jest jednak żadna kalkulacja z mojej strony.
**
Chcę zapytać o „Shooting Stars”. Znalazła się pani w gronie najbardziej obiecujących gwiazd europejskiego kina. Co to pani dało?**
* Agnieszka Grochowska :*Na pewno spowodowało, że po paru miesiącach od tej nominacji dostałam więcej maili i telefonów. Mój agent dostaje więcej pytań o mnie w sprawach różnych projektów niż gdyby tej nominacji nie było. Są różne propozycje. Zobaczymy. Na razie nic nie mogę powiedzieć konkretnie, bo one bardzo często dotyczą np. 2008 roku czy nawet dalej.
* Agnieszka Grochowska :*Myślę to samo, co myślałam przed wyjazdem, że jeżeli z tego wyjdzie raz na jakiś czas jakaś fajna propozycja zagraniczna to będzie super. Czuję satysfakcję z pracy tutaj w Polsce, ale wiadomo, że praca zagranicą jest równie rozwijająca, choć z Polski za bardzo nie chcę się wynosić.
**
Oczekuje pani, że te wspaniałe propozycje będzie pani składał polski rynek filmowy?**
* Agnieszka Grochowska :*Tak, jak najbardziej. Myślę, że mam coś do powiedzenia, coś do zagrania i chciałabym to wyrazić po polsku, bo w tym języku mówię, w tym języku myślę.
**
Urodziła się pani w Noc Sylwestrową. Czy szampański nastrój towarzyszy pani w życiu?**
* Agnieszka Grochowska :*Nastrój radości na pewno tak, ale szampański raczej nie. Ja dosyć mocno stąpam po ziemi i w związku z tym szampan nie uderza mi do głowy szybko. Ale lubię tę datę, ale nie w szampanie, ale w tym, że jest to przełom, że jeden rok zmienia się w drugi. Jest w tym jakaś energia i czuję w sobie tę energię, zdecydowanie bardziej niż szampana.
**
Czy lubi pani zmiany w życiu?**
* Agnieszka Grochowska :*W życiu nie, ale w pracy tak.
**
Czyli częste przeprowadzki w pani przypadku odpadają?**
* Agnieszka Grochowska :*Teraz jesteśmy na etapie przeprowadzki. Wydawało mi się, że nigdy nie będę mogła przeprowadzić się z warszawskiej Saskiej Kępy, a jednak teraz to robię. Myślę, że z moim mężem mogę mieszkać wszędzie. Bardzo lubię podróże i w pewnym sensie można powiedzieć, że są to zmiany.
**
Rozumiem, że podróżuje pani na własną rękę?**
* Agnieszka Grochowska :*Tak, tak. Z tych dalekich to mogę pochwalić się tylko Meksykiem, bo trochę nie mam czasu.
**
Dziękuję za rozmowę.**