Andrzej Grabowski: Aktor pomógł byłemu ministrowi w walce z rakiem
21.02.2013 | aktual.: 22.03.2017 09:06
Były polityk uważa, że bez wsparcia swego serdecznego przyjaciela zapewne nie pokonałby strasznej choroby, którą zdiagnozowano u niego na początku ubiegłego roku.
Jeden należy do grona najbardziej utytułowanych polskich aktorów, drugi w latach 90. zasłynął jako kontrowersyjna postać polskiej polityki i najbardziej zaufany człowiek Lecha Wałęsy. Od wielu lat są serdecznymi przyjaciółmi. Mało kto wie, że gdyby nie Andrzej Grabowski walka Mieczysława Wachowskiego z nowotworem jamy ustnej mogłaby mieć zupełnie inny finał…
Redaktorzy Życia na gorąco ujawnili kulisy zaskakującego powrotu do zdrowia słynnego Mieczysława Wachowskiego.
Były polityk uważa, że bez wsparcia swego serdecznego przyjaciela zapewne nie pokonałby strasznej choroby, którą zdiagnozowano u niego na początku ubiegłego roku.
Szara eminencja lat 90.
Mieczysław Wachowski** zasłynął jako bliski współpracownik Lecha Wałęsy. W 1980 roku **został osobistym kierowcą przewodniczącego NSZZ „Solidarność”.
Dziesięć lat później po wygranych przez Wałęsę wyborach prezydenckich Wachowski został podsekretarzem stanu i szefem jego gabinetu, aby szybko awansować na ministra stanu. Wiele mówiło się o jego możliwościach i kontaktach, dlatego w krótkim czasie przylgnęła do niego łatka szarej eminencji.
Od wielu lat stroni od polityki i rozgłosu, zazwyczaj nie udziela wywiadów. Publicznie pokazuje się jedynie podczas urodzin Wałęsy.
Serdeczni przyjaciele
Mało kto wie, ale Mieczysław Wachowski od lat jest serdecznym przyjacielem wybitnego aktora Andrzeja Grabowskiego.
Jak donosi Życie na gorąco, panowie poznali się na jednym z przyjęć, jednak zażyłość pojawiła się dopiero cztery lata temu. Grabowski przyznaje, że tak świetnie się dogadywali, jakby znali się od zawsze.
W wywiadzie minister wyznał, że przyjaźń z aktorem i jego wsparcie uratowały mu życie. Z tygodnikiem Na żywo zgodził się porozmawiać, ponieważ chce pokazać, że zwycięstwo nad rakiem jest możliwe.
Bagatelizował objawy
W szczerej rozmowie z dziennikarzami tygodnika były minister w gabinecie Lecha Wałęsy tak opowiadał o chorobie. - Przez długi czas bagatelizowałem objawy choroby - wyznał Wachowski.
Kiedy antybiotykowa terapia nie dawała rezultatów, Wachowski zrobił tomografię.
Okazało się, że ma guza u podstawy języka. Lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie.
Bał się o życie przyjaciela
O chorobie przyjaciela Andrzej Grabowski dowiedział się na początku 2012 roku.
- Początkowo ta wiadomość ścięła mnie z nóg. Był strach i obawa - wspomina aktor. Jednak kiedy minął pierwszy szok, artysta zaczął sobie tłumaczyć, że na jego przyjaciela nie ma mocnych, że nowotwór musi ulec remisji.
Podczas terapii w stołecznym Centrum Onkologii Wachowski stracił na wadze aż 30 kg.
* - Nie mogłem jeść, mówić. Czułem się zmęczony i zacząłem poddawać się chorobie* - powiedział Na żywo były minister, dla którego powrót do tamtych wydarzeń na pewno nie jest niczym miłym.
On dał mu nadzieję
I właśnie wtedy nadszedł przełom. Do szpitala zatelefonował Andrzej Grabowski. Aktor w ostrych słowach zaczął go dopingować do walki z rakiem. Były polityk dopiero wtedy uwierzył, że jest szansa na zwycięstwo.
Kiedy pod koniec zeszłego roku zrobiono ostanie badania, okazało się,* że guz uległ remisji i nie ma po nim śladu.*
Oczywiście pan Andrzej bagatelizuje całą sprawę, jednak jego przyjaciel jest pewny. Bez jego wsparcia i wiary nie dałby rady. (Na żywo/gk/mn)