Anna Dymna: To prawdziwy cud, że jeszcze żyje...

Ale Anna Dymna się uparła. Wielomiesięczna rehabilitacja oraz bezinteresowna pomoc bliskich i zupełnie obcych ludzi pomogły. Od tego momentu aktorka żyje w przekonaniu, że musi spłacić dług.

Wszystko spłonęło
Źródło zdjęć: © EastNews
Grzegorz Kłos

/ 7Kobieta po przejściach

Obraz
© PAP

Od kilku lat Dymna pojawia się na ekranie dość sporadycznie. Częściej można zobaczyć ją w roli szefowej założonej przez siebie fundacji. Kiedy niezapomniana Pawlakówna z filmów Sylwestra Chęcińskiego opowiada o misji Mimo wszystko, o pomaganiu potrzebującym i wykluczonym, bije od niej siła.

Żeby ją w sobie znaleźć, Anna Dymna musiała przejść naprawdę wiele. I to cud, że jeszcze żyje.


/ 7Piękna i utalentowana 20-latka

Obraz
© Zespół Filmowy Iluzjon

Na ekranie zadebiutowała w 1971 roku u Andrzeja Jerzego Piotrowskiego w jego psychologicznym „Szerokiej drogi, kochanie”. Miała 20 lat. Rok wcześniej zdobyła uznanie swoją pierwszą rolą teatralną w "Weselu" Lidii Zamkow.

Lepszego startu nie można było sobie wyobrazić. Krytycy rozpływali się nad talentem Dymnej, a wśród publiczności rozeszła się plotka, że polskim aktorkom niespodziewanie wyrosła piękna konkurencja.

/ 7Wszystko spłonęło

Obraz
© EastNews

W roku swojego debiutu wyszła za mąż za starszego o 15 lat Wiesława Dymnego, uznanego tekściarza i artystkę, współtwórcę słynnej Piwnicy pod baranami.

Jak sama przyznała początek ich znajomości nie był zbyt romantyczny. On pił z kolegami pod drzwiami jej pokoju hotelowego, ona nie mogła spać. Kiedy poprosiła, żeby był ciszej,* ten obrzucił ją stekiem wyzwisk i uderzył.* Następnego dnia czekał skruszony z bukietem kwiatów.

Przez następne siedem lat para była nierozłączna. Dziś aktorka mówi o nim: „Miłość mojego życia”. Niestety szczęście nie trwało długo. Jesienią 1977 roku ich mieszkanie doszczętnie spłonęło. Razem ze sporą częścią spuścizny Dymnego.

Był to zaledwie początek wydarzeń, które odmieniły na zawsze życie aktorki…

/ 7''Chciałam przestać istnieć''

Obraz
© EastNews

W wyniku niewyjaśnionych do dzisiaj okoliczności Wiesław Dymny zmarł. Aktorka znalazła jego ciało na remontowanym poddaszu. Sekcja zwłok nie podała przyczyny śmierci.

Aktorka przeprowadziła się do akademika. Mimo ciężkiej depresji nadal grała i robiła coraz większą karierę. Na koncie miała już rolę w „Nie ma mocnych”, „Janosiku”, „Trędowatej” i „Kochaj albo rzuć” i nie zamierzała się poddawać.

Niestety, los znowu okrutnie z niej zadrwił i wystawił na kolejną próbę. Tym razem stawką było jej własne życie…

/ 7Miała już nigdy nie chodzić…

Obraz
© EastNews

Do wypadku doszło w 1978 roku, zaledwie trzy miesiące po tajemniczej śmierci męża aktorki. Anna Dymna jechała na plan zdjęciowy na Węgry. Kiedy się obudziła, była w szpitalu, poobijana z pogruchotanymi nogami.

- Jak odzyskiwałam przytomność po wypadku, długo byłam gdzieś daleko, nieprzytomna. Bardzo mi tam zresztą dobrze było. Jasno, ciepło. Powrót do rzeczywistości oznaczał ból, bo byłam bardzo poszkodowana. Z radością i ulgą, że nie boli, zapadałam się więc w tę jasną otchłań. Z momentu, kiedy odzyskałam świadomość, pamiętam niewiele, bo miałam też uszkodzoną pamięć. Ale radość z tego, że jestem, pamiętam do tej pory. Myślenie miałam odjęte, wyłączone, ale emocje i uczucia mi zostały. To mi dało pewność, że człowiek za dużo kombinuje. Ma żyć, to jego obowiązek, największy zaszczyt, szansa i radość. - zwierzyła się w rozmowie z Głosem Wielkopolskim.

/ 7''Dziwię się, że jeszcze żyję''

Obraz
© AKPA

Aktorkę poddano kilkumiesięcznej rehabilitacji. Zresztą nieostatniej w jej życiu, ponieważ Dymna jeszcze kilkukrotnie ulegała niebezpiecznym wypadkom.

- Mam kompleks pecha. Umieram ze strachu w samochodzie, windzie, tramwaju, samolocie. Kiedy wchodzę do garderoby, moi koledzy wzdychają z ulgą, że karetka, której sygnał właśnie słyszeli, nie jechała po mnie. Pan Bóg ciągle trąca mnie paluchem, tylko nie mówi, czego ode mnie chce– zwierzyła się gwiazda.

W jednym z wywiadów artystka przyznała, że każda jej kończyna przynajmniej raz była unieruchamiana gipsem. Tak było m.in. podczas kręcenia serialu „Królowa Bona”, kiedy doznała wstrząsu mózgu i urazu kręgosłupa.

/ 7''Muszę spłacić swój dług''

Obraz
© AKPA

Tak ciężko doświadczona przez los Dymna zrozumiała, że ani kariera, ani te wszystkie zaszczyty, nagrody i wyróżnienia nie są najważniejsze. Liczy się życie i pomaganie, wspieranie innych.

Założona przez nią fundację działa nieprzerwanie od 2003 roku. Mimo wszystko pomaga wielu osobom chorym i niepełnosprawnym w całej Polsce, a także koordynuje pracę wolontariuszy.

Organizuje również m.in. Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Do swojej akcji wciągnęła wielu polskich artystów filmu i estrady. (gk/mf)

Wybrane dla Ciebie
Robbie Williams traci wzrok? Opisuje skutki leku na odchudzanie
Robbie Williams traci wzrok? Opisuje skutki leku na odchudzanie
Najbardziej brutalny serial tego roku. I jeden z najlepszych
Najbardziej brutalny serial tego roku. I jeden z najlepszych
Nie żyje John Beam, trener z programu Netfliksa "Last Chance U"
Nie żyje John Beam, trener z programu Netfliksa "Last Chance U"
Odciął syna na lata. "Weź się do życia albo szykuj się na śmierć"
Odciął syna na lata. "Weź się do życia albo szykuj się na śmierć"
Jon Voight błaga Donalda Trumpa. "Tylko on może zatrzymać ten horror"
Jon Voight błaga Donalda Trumpa. "Tylko on może zatrzymać ten horror"
Gwiazdorska wypłata? Podaje, ile miała na rękę za odcinek
Gwiazdorska wypłata? Podaje, ile miała na rękę za odcinek
Zagrała matkę-potwora. Kulesza mówi o przemocy
Zagrała matkę-potwora. Kulesza mówi o przemocy
"Okropna aktorka". Ostro krytykuje Gal Gadot
"Okropna aktorka". Ostro krytykuje Gal Gadot
Nie przejdzie na emeryturę. "Ile zapłacą, gdzie będziemy?"
Nie przejdzie na emeryturę. "Ile zapłacą, gdzie będziemy?"
"Widowisko". Spektakularny film za 250 mln dolarów. Wyjawia pierwsze szczegóły
"Widowisko". Spektakularny film za 250 mln dolarów. Wyjawia pierwsze szczegóły
Dwa razy umknął śmierci. Za każdym razem na planie swojego filmu
Dwa razy umknął śmierci. Za każdym razem na planie swojego filmu
"SpongeBob: Klątwa Pirata" w kinach. Na tę animację czekają nie tylko dzieci
"SpongeBob: Klątwa Pirata" w kinach. Na tę animację czekają nie tylko dzieci