Austriacki gej zakazany w Malezji

Rząd w Malezji zabronił dystrybucji w kraju filmu "Bruno" Sachy Barona Cohena.

"Bruno", kolejny po "Boracie" kontrowersyjny film Cohena, opisuje przygody młodego, 19-letniego austriackiego dziennikarza, który poznaje świat show biznesu.

Film nie stroni od szokujących scen łóżkowych i niewybrednych żartów ośmieszających pruderyjne społeczeństwo.

"Jest zakazany, gdyż historia bazuje na życiu gejów i jest tam mnóstwo scen seksu. To wbrew naszej kulturze" - powiedziała urzędniczka.

W Malezji panuje prawo skazujące homoseksualistów oraz "wszystkich naruszających prawa natury" na 20 lat więzienia.

Równie wysoką karą zagrożony jest każdy, kto pozwoli sobie na niepoprawny politycznie komentarz czy żart religijny.

Do podobnych wniosków odnośnie "Bruna" doszła Ukraina, która także zabroniła wyświetlania go w swoich kinach.

Ukraińskie Ministerstwo Kultury i Turystyki zabroniło wyświetlania filmów brytyjskiego komika.

Komedia miała trafić do kin 23 lipca.

Minister motywuje swoją decyzję tym, że w filmie znalazło się wulgarne słownictwo, sceny homoseksualne, a aspołeczne zachowanie bohaterów szkodzi wychowaniu Ukraińców.

"Pokazywanie intymnych organów oraz praktyk seksualnych nie jest uzasadnione artystycznie" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez ukraińskie Ministerstwo Kultury.

"Prezentacja aktów homoseksualnych jest rażąca, używany język jest obsceniczny i wulgarny, zachowania sadystyczne i antyspołeczne.

Może to źle wpłynąć na obywateli Ukrainy, wyrządzając moralną krzywdę na ich psychice."

Film nie spodobał się też w Australii, ale tam skończyło się wyłącznie na krytykujących komentarzach.

Poprzedni obraz Barona Cohena "Borat", o kazachskim dziennikarzu podróżującym po USA, też nie był wyświetlany w kilku krajach, m.in. Kazachstanie i Rosji.

Malezyjski rząd zabronił również wyświetlania "Halloween II" ze względu na sceny przemocy.

Dystrybutor ma szansę na odwołanie od decyzji.

Władze Malezji, kraju z przeważającą liczbą muzułmanów, mają rygorystyczne podejście do zasad moralnych.

Beyonce, która ma tam wystąpić 25 października, musiała zagwarantować, że jej ubiór nie będzie odsłaniał zbyt wiele ciała.