Bachleda Curuś i Farrell boją się Polaków!

Bachleda Curuś i Farrell boją się Polaków!
Źródło zdjęć: © Fakt

30.12.2009 | aktual.: 08.12.2016 13:46

Odgrodzili się od ludzi tłumem ochroniarzy.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Obraz
© Fakt

Po godzinie 17 pod stary karmelicki kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie podjechały luksusowe limuzyny. Wysiedli z nich hollywoodzki aktor i nasza rodzima gwiazdka. Nie byli sami. Oprócz członków rodziny dookoła roiło się od wynajętych ochroniarzy i policjantów.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Obraz
© Fakt

Kordon mężczyzn zasłaniał Alicję i Colina do tego stopnia, że nie wiadomo nawet, jak wnieśli maleństwo do kościoła. Żaden z licznie zgromadzonych fotoreporterów nie zdołał dostrzec becika z dzieckiem.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Obraz
© Fakt

W uroczystości wzięła udział tylko najbliższa rodzina aktorki. Bliscy zapewne bardzo cieszyli się, że w końcu mogą zobaczyć synka Ali i jego słynnego tatę. Potem zarówno goście, jak i bohaterowie ceremonii opuścili kościół niezmiennie pod obstawą goryli i pojechali do hotelu Floryan, na krakowskim Rynku. Tam, w wynajętej sali rodzice Henry'ego Tadeusza i góralska familia Alicji świętowali przyjęcie chłopca w poczet Bożej rodziny.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Obraz
© ONS.pl

Farrell przyleciał do Polski prosto z Irlandii, gdzie zaledwie trzy dni temu jego starszy brat Eamon brał ślub ze swoim partnerem. Była to więc już druga ważna uroczystość w życiu aktora w ciągu zaledwie kilku dni. Ile czasu gwiazdorska para spędzi w Polsce, jeszcze nie wiadomo. Sam ich przyjazd jest bowiem wielką niespodzianką!

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)