Bariery w naszych głowach
Daniel właśnie skończył studia, zaczyna swoją pierwszą pracę w departamencie osób niepełnosprawnych. Zna się na sztuce. Uczy się języka angielskiego, uprawia sport. Ma poczucie humoru. No i ma zespół Downa....
06.10.2010 11:50
Pomimo swojej niepełnosprawności Daniel funkcjonuje jak „normalna” osoba. Jest bardzo samodzielny. Poznajemy go, gdy zaczyna swoją pierwszą pracę w biurze. Tam spotyka Laurę i się w niej zakochuje. Laura darzy Daniela ciepłymi uczuciami, ale czy jest w stanie go pokochać? Czy związek kobiety i mężczyzny z zespołem Downa jest możliwy?
Film porusza dość kontrowersyjny, dla wielu z nas, temat życia seksualnego osób niepełnosprawnych. Może trudno w to uwierzyć, ale osoby niepełnosprawne posiadają także potrzeby seksualne. Potrzebują bliskości i intymności drugiego człowieka. Pozbawiając ich tego wyrządzamy im wielką krzywdę.
Innym tematem zawartym w filmie jest samotność osób z zespołem Downa. Ich inność powoduje zepchnięcie na margines społeczeństwa. Sami się do tego przyczyniamy, traktując osoby z zespołem Downa jak dzieci, zamiast traktować ich jak partnerów, jak to robiła mama Daniela.
Czy rzeczywiście jesteśmy tak tolerancyjni i otwarci za jakich się podajemy?
Ten film pokazuje, że nie. Że niemal każdy z nas żyje z barierami w swojej głowie. Dopóki nie zetkniemy się z innością wszystko jest w porządku. Problemy zaczynają się kiedy inność wkracza do naszego życia. Okazuje się, że wtedy znika cała nasza otwartość i tolerancja. Pojawia się lęk. Wydaje się nam, że osoby dotknięte zespołem Downa nie są w stanie funkcjonować w społeczeństwie, natomiast to my im na to nie pozwalamy. Wyrzucamy takie osoby na margines społeczeństwa, ignorujemy ich potrzeby. Tworzymy dla nich „specjalne” szkoły i placówki. Za naszą opiekuńczością kryje się jednak dyskryminacja.
„Społeczeństwa, które izolują mniejszości to społeczeństwa okaleczone. [...] To gromada bezludnych wysp” – to fragment pracy magisterskiej Daniela i nie ulega wątpliwości, że jest to celne spostrzeżenie człowieka, który tego doświadczył.