Besaleel, czyli Patryk Vega, nakręcił film o Putinie. Fekalia, pieluchy i wybuchy
Patryk Vega swoim ostatnim filmem - "Niewidzialną wojną" - poniósł w Polsce porażkę. To go jednak nie zatrzymało. Pod pseudonimem, po angielsku i podobno "tylko w kinach" ukaże się jego nowy film. O Putinie.
W ostatnich latach Patryk Vega stawiał przede wszystkim na szokowanie widzów coraz to bardziej zmyślnymi scenami. Doszło do tego, że nakręcił film o sobie - "Niewidzialną wojnę". Jak pisaliśmy w recenzji: "Jego autobiografia to ciąg jednej koszmarnie napisanej, zagranej i nakręconej sekwencji za drugą. To także ohydny obraz bezkrytyczności wobec własnej osoby. Vega przez ponad dwie godziny natarczywie wmawia nam, że od dzieciństwa jest wielkim człowiekiem, który musiał odnieść sukces".
Widzowie jednak tego nie docenili. Autobiograficzny dramat Patryka Vegi podczas premierowego weekendu obejrzało zaledwie 30 tys. widzów i "Niewidzialna wojna" bardzo szybko zaczęła znikać z repertuarów kin. Vega kompromitacją się nie przejął. W mediach społecznościowych promował film i ogłaszał jego zagraniczne seanse. A niedługo później poinformował, że jako Besaleel nakręcił film o Władimirze Putinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patryk Vega broni porażki najnowszego filmu
Besaleel to postać biblijna - rzemieślnik, który budował Arkę Przymierza i Przybytek Mojżeszowy. Imię to oznacza dokładnie "w cieniu Boga". Teraz ma się kojarzyć z Patrykiem Krzemienieckim, czyli Patrykiem Vegą. Reżyser chce bowiem podbijać zagraniczne rynki filmowe, co też zapowiedział w końcówce filmu "Niewidzialna wojna", leżąc krzyżem przed lustrem. Vega postanowił więc sięgnąć po możliwie najbardziej kontrowersyjny pomysł, o którym wszyscy będą mówić - fabularyzowany film o życiu i politycznej karierze Władimira Putina.
Już kilka miesięcy temu Vega zapowiadał, że nakręcił film, mający być "podróżą w głąb głowy rosyjskiego dyktatora". Z pierwszych ujęć można było dowiedzieć się, że wykorzystuje technologię deep fake do ukazania Władimira Putina i innych autentycznych postaci ze świata polityki.
W opublikowanym 2 listopada zwiastunie widać więcej. Niestety. Ponad minutowy klip zaczyna się od ujęcia, na którym widzimy mężczyznę przypominającego rosyjskiego dyktatora w pielusze pełnej fekaliów. Putin leżący na podłodze, cały w dreszczach, w pielusze pojawia się zresztą nie raz w tym zwiastunie, co możecie zobaczyć poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W filmie zatytułowanym teraz "Putin" można zobaczyć sceny z młodości dyktatora, politykę opartą na przemocy, wojnach, żonę przywódcy i sugestię romansu z gimnastyczką artystyczną. Besaleel zapowiedział, że film ukaże się "tylko w kinach" w lutym 2024 r. W jakich kinach i czy w polskich? Tego jeszcze nie wiadomo.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski