Biel jest nudna? Nie, jeśli okrywa ciało Scarlett Johansson
Scarlett Johansson była gwiazdą kolacji dziennikarzy z prezydentem Joe Bidenem. Pojawiła się w anielskiej bieli, którą urozmaiciły znaczące dodatki. Na ściance zapozowała także z mężem, znanym komikiem i gospodarzem wieczoru.
Scarlett Johansson ma na koncie kilkanaście różnych nagród, ale wśród nich brakuje ciągle Oscara. Na razie skończyło się na dwóch nominacjach za "Historię małżeńską" i "Jojo Rabbit". Jednak to, co rzeczywiście frustruje aktorkę, to tworzenie kolejnych rankingów "najseksowniejszych kobiet" z jej udziałem. Tego rodzaju zabawy poczytnych magazynów uznaje za seksualizowanie swojego wizerunku.
"Ucieleśnienie męskich fantazji", "Seksualnie przytłaczająca", "Jest świadoma każdego cm swojego seksapilu"- trąbiły w nagłówkach czasopisma.
Powszechnie wiadomo, że Johansson bardzo chciała zagrać Lisbet Salander w "Dziewczynie z tatuażem", ale David Fincher obawiał się, iż medialna reputacja gwiazdy "utopi" tę postać i dlatego wybrał Rooney Marę.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: