Bob Dylan kobietą
Bob Dylan wyraził zgodę na biograficzny film o sobie. Muzykowi nie przeszkadza, że wśród siedmiu aktorów, którzy zagrają go w różnych okresach życia, znajdzie się czarnoskóra kobieta.
Pomysłem reżysera obrazu, Todda Haynesa, jest obsadzenie w roli Dylana różnych aktorów. Zabieg ten pozwoli na ukazanie kolejnych faz rozwoju legendarnego Amerykanina jako artysty o wielu obliczach. Różne postacie pojawią się w filmie jednocześnie, a historie będą się ze sobą przeplatać.
23.03.2005 11:30
Twórca uważa, że to jedyny sposób na ukazanie zmiennego charakteru Dylana. Przemiany jego stylu są jednocześnie odzwierciedleniem zjawisk w kulturze i obyczajowości Stanów Zjednoczonych.
Reżyser wyjawił ponadto, że po to, by ukazać "czarną" duszę muzyka do projektu zaangażowana zostanie czarnoskóra aktorka. Pod uwagę brane są m.in. Beyoncé Knowles i Venus Williams. Przypomnijmy, że Dylan walczył o prawa murzynów w USA i napisał na ten temat kilka zaangażowanych utworów.
Todd Haynes ma spore doświadczenie w portretowaniu środowiska muzycznego. W 1998 roku zrealizował obraz "Idol", ukazujący zjawisko glam rocka. W filmie tym wystąpili m.in.: Ewan McGregor, Jonathan Rhys-Meyers, Christian Bale i Toni Collette.
Choć wszystkie postacie były fikcyjne, wzorowano je na autentycznych wykonawcach z lat 70. Projekt otrzymał nominację do Oscara za kostiumy.