Boczarska uratowała jej życie. "Nie zostawiła mi wyboru"
11.04.2024 | aktual.: 11.04.2024 13:50
W kinie i telewizji pojawia się od końca lat 70. Choć nie gra pierwszoplanowych ról, to trudno wyobrazić sobie niektóre tytuły bez Iwony Bielskiej. 71-latka wciąż pozostaje aktywna zawodowo, zwłaszcza na deskach teatralnych, bez których nie wyobraża sobie życia. To właśnie w trakcie jednej z prób uratowała ją młodsza koleżanka po fachu, Magdalena Boczarska.
Bielska nie od razu planowała karierę aktorską. Najpierw zaczęła studia polonistyczne w Łodzi, ale przerwała je po dwóch latach. Zdawała do słynnej miejscowej filmówki, ale została odrzucona, ponoć przez tembr głosu, który później stał się przecież jej znakiem charakterystycznym. Przeniosła się więc do Krakowa, gdzie w 1977 r. ukończyła PWST. W stolicy Małopolski związana była z teatrem im. Juliusza Słowackiego, Starym i STU. W ostatnich latach grywa przede wszystkim w Warszawie. Obejrzyj galerię i przekonaj się, co przydarzyło się jej podczas jednej z prób do spektaklu.
Na próbie rozbolał ją brzuch. Mogło dojść do tragedii
W najnowszym wywiadzie dla Plejady Bielska przytaknęła, że w trakcie prób do jednego ze spektakli przed kilkunastoma laty mogło dojść do tragedii. Aktorka odczuwała wówczas mocny ból, ale zbagatelizowała swój stan. – Podczas próby dostałam potwornych boleści. Sama z siebie nic bym z tym nie zrobiła. Mało to razy brzuch mnie bolał? Przecież próba była ważniejsza – wspominała. Z pomocą przyszła jej koleżanka z zespołu.
Przeczytaj również: Świątynia Opatrzności zagra w serialu. Skąd ten pomysł?
– Magda [Boczarska] uparła się, że zawiezie mnie do lekarza. Nie zostawiła mi wyboru. W szpitalu okazało się, że mam rozlany woreczek żółciowy i od razu trafiłam na stół. Można więc powiedzieć, że Magda – w sensie dosłownym – uratowała mi życie – zdradziła Bielska. Sytuacja miała miejsce prawdopodobnie w 2010 r., kiedy to przygotowywany był spektakl inaugurujący prywatny teatr IMKA założony przez Tomasza Karolaka, z którym Boczarska przez kilka lat była związana. Mowa tu o trzeciej części cyklu "Opisu obyczajów" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.
"Aktorzy są bardziej wytrzymali od innych"
To wyznanie sprowokowało Bielską do postawienia odważnej tezy dotyczącej aktorów jako takich. Według gwiazdy są oni bardziej wytrzymali niż inni ludzie. – Często gramy chorzy, nie myśląc o konsekwencjach. Przecież odwołanie spektaklu to problem dla wszystkich – kolegów, dyrekcji i widzów. Nie wiem, co by się musiało wydarzyć i jak fatalnie musiałabym się czuć, żeby nie przyjść na próbę czy przedstawienie – powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Dzisiaj inaczej podchodzi jednak do kwestii zdrowotnych. Stara się ich nie bagatelizować, bo zdaje sobie sprawę, że one i tak prędzej czy później o sobie przypomną, co zapewne będzie jeszcze bardziej dokuczliwe, niż gdyby zajęła się nimi od razu. Są one istotne tym bardziej, że 71-latka nie zwalnia tempa pracy. Obecnie można ją oglądać w serialu "Klara" na Playerze.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: