Bogusław Linda: Smutny finał legendarnej przyjaźni

Bogusław Linda: Smutny finał legendarnej przyjaźni
Źródło zdjęć: © EastNews
Grzegorz Kłos

07.12.2012 | aktual.: 22.03.2017 12:18

Co poróżniło dwóch najbardziej kasowych filmowców lat 90.? Przecież Pasikowski i Linda nakręcili wspólnie aż siedem produkcji, a poza planem byli nierozłączni.

Słowa, w których Bogusława Lindy tłumaczył, dlaczego nie zagrał w najnowszym filmie Władysława Pasikowskiego, podgrzały i tak gorącą atmosferę wokół kontrowersyjnego „Pokłosia”. Aktor miał odrzucić propozycję reżysera, zasłaniając się pobudkami ideologicznymi. Teraz okazuje się, że było zupełnie inaczej, a powodem jest długoletni konflikt między dawnymi przyjaciółmi!

Co poróżniło dwóch najbardziej kasowych filmowców lat 90.? Przecież Pasikowski i Linda nakręcili wspólnie aż siedem produkcji, a poza planem byli nierozłączni.

Jak donosi Na żywo podobno wszystkiemu winna jest tajemnicza nieznajoma i męski zakład…


1 / 5

Fani byli zaskoczeni

Obraz
© AFP

Kiedy ogłoszono obsadę „Pokłosia” najwierniejsi fani filmów Pasikowskiego zdziwili się, że nie było w niej Bogusława Lindy.

Sprawa dziwna, zważywszy, że filmowcy zrobili wspólnie najgłośniejsze produkcje lat 90. – dwie części legendarnych „Psów”, „Krolla” oraz „Reich”. Pasikowski reżyserował, Linda zawsze wcielał się w głównej role.

Dlaczego zatem w pierwszym filmie Władysława Pasikowskiego po 11-letniej przerwie nie zagrał jego dawny aktor i kompan?

2 / 5

To Pasikowski go nie chciał!

Obraz
© AFP

Szybko pojawiły się plotki. Pasikowski, który dla zasady rzadko udziela wywiadów, milczał. W końcu milczenie przerwał Linda.

- Władek napisał dla mnie w “Pokłosiu” coś (rolę - przyp. red.), tylko poróżniliśmy się ideologicznie przy tym - przyznał aktor w wywiadzie.

Jednak w innej, cytowanej przez Na żywo, rozmowie Bogusław Linda nagle przyznał, że to nie on zrezygnował z roli…

3 / 5

Szalone lata 90.

Obraz
© AFP

* - To nie ja zrezygnowałem z filmu „Pokłosie”, wręcz odwrotnie. […] Mieliśmy swoje problemy*- tłumaczy w Na żywo Bogusław Linda.

O jakie sprawy chodzi? Przecież w latach 90. on i Pasikowski byli nierozłączni…

Okazuje się, że wraz z końcem prosperity na filmy Władysława Pasikowskiego zakończyła się również ich przyjaźń. Wszystko przez kobietę i niewinny zakład…

4 / 5

Skoczyli sobie do gardeł

Obraz
© AFP

Reżyser i gwiazdor mieli poznać się w mazurskiej posiadłości ówczesnej sympatii Lindy, Moniki Jaruzelskiej. * Panowie tak się ze sobą zżyli, że *zaczęli kolegować się również poza planem filmowym. Rezultatem tego były liczne imprezy, na których często ze sobą rywalizowali.

Podobno podczas jednego z wypadów na miasto mieli pokłócić się o to, kto jest… lepszym bilardzistą. Nurtujące wątpliwości miał rozwiązać pojedynek na broń gazową.

5 / 5

To był koniec ich przyjaźni...

Obraz
© AFP

Na żywo sugeruje, że to właśnie jedna z takich kłótni przypieczętowała zakończenie ich przyjaźni.

Do zdarzenia miał dojść w jednej z łódzkich restauracji. Pasikowski i Linda upatrzyli sobie wśród gości atrakcyjną dziewczynę, o którą postanowili rywalizować.

Zasady były proste –* kto wyjdzie z nią z lokalu, wygrywa.* Najpierw w konkury uderzył Linda. I kiedy wydawało się, że zwycięży, Pasikowski przejął inicjatywę. W konsekwencji tajemnicza nieznajoma zaufała reżyserowi „Psów”.

To wydarzenie przelało szalę goryczy. Między filmowcami doszło do kłótni, po której zerwali wszelkie kontakty. (Na żywo/gk/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (243)