Borys Szyc wdał się w rozróbę w centrum miasta
16.09.2008 | aktual.: 22.03.2017 18:12
Borys Szyc sprowokował bójkę - razem ze swoim ochroniarzem zaatakował fotografów - informuje dziennik "Fakt".
Zobacz także:
Borys Szyc
Wczorajszy wieczór Szyca nie zapowiadał się tak gorąco. Borys zagrał w przedstawieniu „Udając ofiarę” w Teatrze Współczesnym, a po spełnieniu zawodowych obowiązków, zmęczony, postanowił się trochę rozerwać.
Zobacz także:
Borys Szyc
Umówił się ze znajomymi w restauracji w centrum Warszawy - podaje "Fakt".
Zobacz także:
Borys Szyc
Wszystko obserwowali paparazzi, którzy bardzo chętnie towarzyszą aktorowi w jego wyprawach na miasto.
Zobacz także:
Borys Szyc
"Fakt" podaje, że zjechało się ich aż siedmiu. Dwóch z nich postanowiło zrobić aktorowi zdjęcia z bliższej odległości.
Zobacz także:
Borys Szyc
Borys zauważył fotografów i wulgarnie ich przywitał, pokazując środkowy palec.
Zobacz także:
Borys Szyc
To nie zniechęciło fotografów, którzy dalej wykonywali swoją pracę, nie wdając się w dyskusję z Szycem - opisuje "Fakt".
Borys Szyc
Nagle pod restaurację podjechało czarne audi. Wyszło z niego dwóch potężnych ochroniarzy aktora. W ich towarzystwie Borys poczuł się pewniej. I wtedy się zaczęło. Szyc zaczął zaczepiać fotografów - relacjonuje dziennik "Fakt".
Zobacz także:
Borys Szyc
"Fakt" podaje, że zachęcony zachowaniem swojego szefa goryl podbiegł do jednego z nich, uderzył go mocno w twarz i zabrał mu kartę z aparatu. Chłopak próbował się jakoś ratować, ale nie miał szans z muskularnym ochroniarzem i szarpiącym go Szycem.
Zobacz także:
Borys Szyc
Na miejsce przyjechała karetka i dwa radiowozy. Poszkodowani opisali policjantom przebieg wydarzeń, ale winnych bijatyki już dawno nie było w restauracji...
Zobacz także: