Camerimage 2016: Jessica Lange laureatką nagrody im. Krzysztofa Kieślowskiego
Jessica Lange to amerykańska aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, zaangażowana społecznie aktywistka, fotograf, której prace wystawiano na dwóch kontynentach, nonkonformistka będąca od dekad wzorem do naśladowania dla wielu młodych ludzi.
04.11.2016 12:26
Laureatka „potrójnej aktorskiej korony” obejmującej statuetki Oscara® (zdobyła dwie), Emmy® (zdobyła trzy) oraz Tony®; nagrodzona również pięcioma Złotymi Globami® i uznawana za jedną z największych aktorek swego pokolenia. Ambasadorka dobrej woli UNICEF, która podróżowała do Demokratycznej Republiki Konga oraz Rosji, by naświetlać problemy rosnącej plagi gwałtów oraz nieustającego zagrożenia HIV/AIDS. Poszukująca nieustannie nowych środków wyrazu autorka kilku serii czarno-białych fotografii, na których uwieczniła piękno i prostotę ludzkiego życia na różnych szerokościach geograficznych. Prawdziwa artystka, pełna nieskończonej pasji i niespożytej energii, która zanim osiągnęła powyższe wyróżnienia, poświęciła kilka lat młodzieńczego życia na beatnikowe z natury podróże po Europie i Ameryce Północnej, gdzie ukształtowała swą artystyczną osobowość.
Powyższych kilka zdań nie jest w stanie w pełni, ani nawet w niewielkim procencie, oddać prawdy na temat Jessiki Lange. Kreślą one jednak obraz kobiety, która ukochała ponad wszystko kulturę i sztukę, próbując wykorzystywać uzyskaną sławę do propagowania myśli humanistycznej oraz wspomagania tych, którym świat odbiera często prawo głosu. Właśnie takich cech poszukujemy u artystów wyróżnianych na Camerimage Nagrodą im. Krzysztofa Kieślowskiego, jednego z największych humanistów światowego kina. Jest nam niezmiernie miło ogłosić, iż Jessica Lange przyleci w listopadzie do Bydgoszczy, by odebrać nagrodę w trakcie 24. edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych CAMERIMAGE. Artystka zaprezentuje również wybór swoich fotografii, w ramach wystawy zatytułowanej UNSEEN [NIEUCHWYTNE].
Jeśli inspirować się wyłącznie wyglądem zewnętrznym, Jessica Lange, seksowna blondynka o figlarnych oczach i pociągających kształtach, powinna była zostać zamknięta w złotej klatce stereotypu aktorki specjalizującej się w rolach rozerotyzowanych kobiet zmuszających mężczyzn do popełniania różnych grzechów. Tak o niej myślał słynny producent Dino De Laurentiis, który zatrudnił nie mającą większego doświadczenia, ale nadrabiającą urodą blondynkę do swojego King Konga, podpisując z nią intratny kontrakt na kilka kolejnych podobnych produkcji. Zupełnie inaczej postrzegali ją kilka lat później Jack Nicholson i reżyser Bob Rafelson, dostrzegając w atrakcyjnym ciele inteligentną i wrażliwą aktorkę o wielkim talencie. Ich wspólny projekt, Listonosz zawsze dzwoni dwa razy, pozwolił Jessice pokazać publiczności swoje prawdziwe oblicze. Lange była objawieniem, łącząc w roli Cory Papadakis olśniewającą urodę oraz tragizm godny największych femme fatale amerykańskiego kina. Był rok 1981, od King Konga Johna Guillermina i zerwanego kontraktu z De Laurentiisem minęło już prawie pięć lat, a Jessica Lange postawiła pierwsze kroki na drodze, która doprowadziła ją do dzisiejszego statusu.
Mimo negatywnych recenzji King Kong Johna Guillermina był dla Lange, chwalonej za bycie jednym z nielicznych jasnych punktów tej produkcji, dobrym startem w branży. Parę lat wcześniej wróciła z Europy, gdzie uczyła się między innymi pantomimy. W Stanach pracowała jako kelnerka oraz modelka, przywitała więc z radością okazję do zabłyśnięcia w kinie. Gdy pokazała później w Listonoszu... oraz komediowej Tootsie Sydneya Pollacka, że nie jest kolejną sezonową blondynką, lecz młodą artystką z wielkimi ambicjami, efekt był jeszcze bardziej zachwycający. Za ten drugi film otrzymała Oscara® w kategorii „Najlepsza aktorka drugoplanowa”. W tym samym roku była również nominowana za pierwszoplanową rolę we Frances Graeme'a Clifforda, historii błyskawicznego sukcesu i bolesnego upadku aktorki Frances Farmer. Dla takich ról została stworzona – skomplikowanych kobiet skrywających pod atrakcyjną fizycznością ogromne pokłady dobroci, grzechu, wrażliwości bądź skłonności do autodestrukcji. Na graniu takich ról spędziła większą część lat 80. i 90., nie poddając się pokusom celebryckiej sławy.
z biegiem czasu przyszły kolejne wielkie role, które widzom poszukującym ambitniejszej rozrywki gwarantowały filmową jakość, ale nie były w stanie zawojować box-office'u. Lange wyprodukowała i zagrała główną rolę w zaangażowanej społecznie Pułapce Richarda Pearce'a, opowieści o trudnej egzystencji małżeństwa amerykańskich farmerów. W Słodkich marzeniach Karela Reisza wcieliła się, przy donośnym aplauzie krytyków, w Patsy Cline, tragicznie zmarłą legendę muzyki country. W intensywnym dramacie Pozytywka Costy-Gavrasa pokazała się z najlepszej strony w roli adwokat broniącej ojca oskarżonego o zbrodnie wojenne. Z kolei w Daleko na północy Sama Sheparda, z którym prywatnie związała się kilka lat wcześniej, powróciła do rodzimej Minnesoty, tworząc kolejną postać mocnej kobiety o kruchym wnętrzu. Lange nie unikała bardziej komercyjnych projektów, zapisując na swoim koncie między innymi Przylądek strachu Martina Scorsese i Rob Roya Michaela Catona-Jonesa. Jednakże jej aktorskie instynkty pchały ją w kierunku takich ról jak autodestrukcyjna Carly Marshall z Błękitu nieba Tony'ego Richardsona, za którą zdobyła drugiego Oscara® – tym razem w kategorii „Najlepsza aktorka pierwszoplanowa”.
Lata 90. były również dla Lange okresem łączenia obowiązków macierzyńskich (w poprzedniej dekadzie urodziła dwie córki i syna) oraz poszukiwania nowych aktorskich wyzwań. Zadebiutowała na Broadwayu rolą Blanche DuBois w adaptacji Tramwaju zwanego pożądaniem Tennessee'ego Williamsa, którego twórczość fascynowała ją przez całą karierę. Oddaliła się jeszcze bardziej od Hollywood, co przyniosło między innymi rolę w eksperymentalnym Tytusie Andronikusie Julie Taymor, który nawiązywał ciekawy dialog z oryginalnym dziełem Szekspira. Pierwsza dekada XXI wieku minęła Lange w większości na zajęciach pozafilmowych. To właśnie wtedy rozpoczęła działalność w UNICEF oraz zaczęła myśleć poważniej o fotografii. Wystąpiła w tym czasie między innymi na drugim planie w Dużej rybie Tima Burtona oraz Broken Flowers Jima Jarmuscha. Stan ten uległ zmianie na przełomie dekad, gdy aktorka przeniosła się do telewizji, tworząc fantastyczną kreację „Dużej Edie” w Szarych ogrodach Michaela Sucsy'ego oraz występując w czterech sezonach szalenie popularnego serialu Ryana Murphy'ego i Brada Falchuka American Horror Story.
Obrana przez Jessicę Lange nowa ścieżka kariery prowadzi ją w wielu ciekawych kierunkach. Następnym krokiem będzie wyprodukowany wraz z Ryanem Murphym, Bradem Pittem i Susan Sarandon mini-serial Feud, w którym aktorka wcieli się w legendarną Joan Crawford ścierającą się z Bette Davis na planie Co się zdarzyło Baby Jane? Roberta Aldricha. Telewizyjne sukcesy stanowią bardzo dobre podsumowanie nietypowej kariery Lange, w której aktorka wygrała z zaszufladkowaniem jako urocza i atrakcyjna blondynka z ponętnym ciałem. Wyszła także zwycięsko z innych ważnych bitew z Fabryką Snów, przeciwstawiając się między innymi niepisanym regułom Hollywood, które nakazują aktorkom w pewnym wieku zaniechać ambicji i podejmować prace o mniejszej wartości artystycznej. Lange nie zdradziła przy tym samej siebie, łącząc miłość do rodziny z uwielbieniem kina oraz pasją do różnych dziedzin sztuki. Pozostała artystką świadomą swej powinności oraz odpowiedzialności spoczywającej na jej barkach. To dla nas zaszczyt, że Jessica Lange przyleci do Bydgoszczy, odbierze Nagrodę im. Krzysztofa Kieślowskiego i podzieli się z uczestnikami Camerimage swoją miłością do kina i fotografii.
24 Camerimage odbędzie się w Bydgoszczy
w dniach od 12 do 19 listopada 2016
Więcej na temat Bydgoszczy można znaleźć na www.visitbydgoszcz.pl