Carey Mulligan chciała być Lisbeth Salander
Carey Mulligan starała się o rolę w filmie "Dziewczyna z tatuażem", jednak jej marzenie się nie spełniło, choć przyszła na casting w pełnej charakteryzacji.
Aktorka chciała zrobić wrażenie na reżyserze obrazu, Davidzie Fincherze, dlatego odpowiednio ubrała się i umalowała. Niestety jej wysiłki nie przełożyły się na rolę w ekranizacji prozy Stiega Larssona.
11.01.2012 19:03
- Przeczytałam wszystkie książki Larssona - opowiada Mulligan. - Pomyślałam, że spróbuję w roli Lisbeth, choć w głębi duszy wiedziałam, że na pewno zagra ją kto inny. Pragnęłam wyzwania, czegoś kompletnie nowego, innego. Byłam przesłuchiwana przez kierownika castingu i samego Davida Finchera. Na to drugie spotkanie przyszłam w pełnym rynsztunku: z kolczykami, czarnym makijażem i w wąskich dżinsach. To oczywiste, że wyglądałam jak przebieraniec, a nie jak Lisbeth, ale mimo to było to ciekawe doświadczenie. Cieszę się, że to Rooney Mara ostatecznie dostała tę rolę. Jest autentyczna jako Lisbeth.
Film "Dziewczyna z tatuażem" zagości w polskich kinach 13 stycznia.