Christina Applegate: Amazonka po operacji

Christina Applegate: Amazonka po operacji
Źródło zdjęć: © EastNews

21.08.2008 | aktual.: 22.03.2017 15:39

Christina Applegate wygrała walkę z nowotworem. Aktorka powróciła do zdrowia dzięki decyzji o usunięciu piersi.

1 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

Gwiazda, u której w zeszłym miesiącu wykryto śmiertelną chorobę, została poddana serii zabiegów chirurgicznych.

2 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

Niespełna 37-letnia aktorka poddała się zabiegowi obustronnej mastektomii.

3 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

- Lekarze usunęli wszystko, jestem czysta w stu procentach, więc mogę zapewnić, że nie umrę na raka piersi - oświadczyła Applegate.

4 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

- Pamiętam, że kiedy dowiedziałam się o chorobie, byłam wściekła i przerażona. Cała się trzęsłam i pytałam nerwowo: "Co się teraz robi? Do kogo muszę iść?".

5 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

- Lekarze zaproponowali kilka możliwych sposobów leczenia. A najlepszym rozwiązaniem okazała się obustronna mastektomia - powiedziała aktorka.

6 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

Operację przeprowadzono trzy tygodnie temu.

7 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

W najbliższym czasie Christina Applegate przejdzie szereg zabiegów rekonstrukcji piersi.

8 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

Aktorce w trudnych chwilach towarzyszy mama, która pokonała raka piersi, kiedy Christina miała zaledwie kilka lat.

9 / 9

Christina Applegate

Obraz
© EastNews

„Kiedy u mojej mamy po raz pierwszy wykryto raka, byłam bardzo mała, miałam może 7 lat. Wtedy chyba nie do końca zrozumiałam, co się z nią dzieje. Mama musiała poddać się mastektomii i zabiegowi rekonstrukcji piersi. Utrata piersi była dla mojej matki bardzo dramatycznym przeżyciem. Ta choroba ma szczególnie osobiste znaczenie dla kobiet, ponieważ dotyka ich kobiecości. Piersi są jednym z aspektów naszej kobiecości”, wspominała aktorka w wywiadzie dla magazynu „USA Today” z 2003 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)