Oszałamiające reakcje. Ludzie wychodzą z kin "absolutnie zdruzgotani"

Odbyły się już próbne pokazy najnowszego filmu Christophera Nolana "Oppenheimer". Reżyser twierdzi, że widzowie wychodzili z kina psychicznie wykończeni. I to akurat ma być zaletą filmu.

"Oppenhaimer" trafi do kin 21 lipca
"Oppenhaimer" trafi do kin 21 lipca
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Po "Tenecie" Christopher Nolan postanowił luźno zaadaptować biografię "Oppenheimer. Triumf i tragedia ojca bomby atomowej" Kaia Birda i Martina J.Sherwina. To opowieść o genialnym fizyku, który podczas II wojny światowej kierował "Projektem Manhattan". Bomby skonstruowane przez jego zespół spadły na Hiroshimę i Nagasaki.

Kręcąc "Oppenheimera" reżyser przywołał w sobie strachy z dzieciństwa.

- Dorastałem w latach 80. w Wielkiej Brytanii, w której powszechne były demonstracje na rzecz rozbrojenia nuklearnego. Ludzie byli bardzo świadomi. Kiedy miałem 13 lat, ja i moi przyjaciele byliśmy przekonani, że zginiemy w nuklearnym holokauście - wspominał w rozmowie z magazynem "Wired".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nolanowi, według niego samego, udało się stworzyć film przerażający, co potwierdzają widzowie na przedpremierowych pokazach.

- Niektórzy ludzie wychodzą absolutnie zdruzgotani. Nie mogą mówić. Chodzi o to, że udziela im się strach obecny w tej historii. [...] To intensywne doświadczenie, ponieważ historia jest niezwykle intensywna emocjonalnie. Pokazałem ją ostatnio koledze z branży, który powiedział, że to coś w rodzaju horroru. Nie zaprzeczam - stwierdził reżyser.

Christopher Nolan dodał, że liczy przede wszystkim na widzów z minimalną wiedzą historyczną, ponieważ oni będą najbardziej otwarci na dylematy bohaterów, które są dużo ważniejsze niż kwestie czysto fizyczne czy polityczne.

- Ten film, podobnie jak biografia Oppenheimera, nie daje łatwych odpowiedzi, właściwie stawia tylko trudne pytania i przez to ta historia jest tak fascynująca - wyznał.

Główną rolę w filmie "Oppenhaimer" zagrał, znany z serialu "Peaky Blinders", Cillian Murphy. Obok niego pojawią się Emily Blunt, Matt Damon i Robert Downey jr. Film wejdzie na ekrany 21 lipca br.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)