Aktorstwo z przypadku
W dzieciństwie marzył, by zostać dziennikarzem - ale ponieważ nie dostał się na studia dziennikarskie, uznał, że równie dobrze mógłby być aktorem. Miał na tym polu niewielkie doświadczenie - chociaż występował w konkursach recytatorskich i szkolnych przedstawieniach - ale to go wcale nie zraziło. I, ku swojemu zdziwieniu, dostał się do krakowskiej PWST. Niedługo potem trafił na scenę (do tej pory stale podkreśla, że występy w teatrze sprawiają mu największą przyjemność) i przed kamery.