David Hasselhoff dementuje plotki
David Hasselhoff wcale nie trafił do szpitala po zatruciu alkoholem. Wręcz przeciwnie - czuje się świetnie.
Wczoraj media poinformowały, że nastoletnia córka aktora, Hayley, znalazła nieprzytomnego ojca na podłodze jego domu w Encino. Na miejsce zdarzenia miała natychmiast przybyć Pamela Bach, była żona Hasselhoffa, i zabrać go do szpitala. Okazuje się, że to opowieść wyssana z palca.
- Pan Hasselhoff nie był w szpitalu - oświadczył jeden z adwokatów gwiazdora. - W dzień, w którym rzekomo miał zatruć się alkoholem, rozmawiał z nami i czuł się doskonale. Pan Hasselhoff jest głęboko rozczarowany i zasmucony faktem, że ktoś próbuje oczerniać go w prasie, aby następnie czerpać z tego korzyści.
Dorobek aktora zamyka rola w filmie "Command & Conquer: Red Alert 3". Jego ostatnia płyta, "The Night Before Christmas", ukazała się w 2004 roku.