Dorota Rabczewska
Dorota Rabczewska: W wieku 24 lat mam wszystkie nagrody, które w Polsce można zdobyć, i zdaję sobie sprawę, że przychodzą nowi artyści, którzy mają swoje 5 minut, i nie mam się czym przejmować, kiedy nie odbieram nagrody, która stoi już u mnie na półce.
Mimo zawiści i zazdrości niektórych dziennikarzy i choćby takiego artykułu, jak „Koniec Dody”, to i tak od wielu lat jestem w czołówce topowych artystów, a o mojej popularności świadczy fakt, że kiedy z powodu choroby odpuściłam jeden odcinek „Tańca na lodzie”, to oglądało go milion osób mniej.