Dorota Chotecka o zaszczepionym mężu: "Nie zabiegał o szczepienie"
Sprawa dotycząca szczepień dla ludzi kultury na WUM-ie to bez wątpienia największa dotychczas afera nowego roku. Do gwiazd, które zaszczepiły się poza kolejnością, należy m.in. Radosław Pazura. Całą sytuację skomentowała jego żona, Dorota Chotecka.
06.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:28
Afera wokół szczepień całkowicie wzburzyła opinię publiczną po tym, jak wyszło na jaw, że ludzie związani z kulturą zostali zaszczepieni na koronawirusa poza kolejką na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. W akcji wzięli udział m.in. Krystyna Janda, Magda Umer, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski i Edward Miszczak. Wszyscy mieli zostać ambasadorami kampanii promującej szczepienia.
Okazuje się, że w tym gronie znalazł się również brat Cezarego Pazury, Radosław Pazura. O sprawie opowiedział kilka dni temu na antenie Polsat News. Aktor przyznaje, że sam początkowo był sceptyczny wobec szczepień na Covid-19, ale kiedy pojawiła się możliwość skorzystania "poza kolejnością", skorzystał.
W obronie Pazury stanęła jego żona, Dorota Chotecka, która wyjaśniła całą sytuację za pośrednictwem Instagrama.
"Wiem , że oczekujecie ode mnie, że zabiorę głos w sprawie mojego męża i afery, która wybuchła w mediach. Z szacunku dla Was postanowiłam to zrobić i podzielić się wszystkim, co wiem. Mój mąż o szczepienie nie zabiegał. Nie dzwonił do WUM. Nie powoływał się na znajomości lub swoją wyjątkową pozycję. Nie nalegał na umieszczenie w kolejce w jakimkolwiek jej miejscu. Nie załatwiał szczepienia dla mnie ani rodziny. Nie wydzierał nikomu reglamentowanej dawki, jak sugerują media. Nie zdawał sobie sprawy ze sposobu w jaki ,uniwersytet będzie cała akcję dokumentował na potrzeby covidowej biurokracji" - napisała.