Aktorka, która ma na ciele już osiem wzorów, zapewnia, że na tej liczbie jej kolekcja się skończy.
- Tatuaże są jak nałóg - tłumaczy Fox. - Żadnego z nich nie żałuję, ale w przyszłości pewnie się to zmieni, dlatego nie będę robić sobie kolejnych. Nie chcę doprowadzić do sytuacji, w której jako 40-letnia kobieta patrzę w lustro i myślę: "O Boże, co ja zrobiłam?".
Megan Fox będziemy mogli podziwiać od 24 czerwca w filmie "Transformers: Zemsta upadłych".